Fałszywe alarmy bombowe na lotniskach. Sprawca skazany na ponad dwa lata
Karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia wymierzył Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim sprawcy dwóch fałszywych alarmów bombowych na lotniskach w Modlinie i w Warszawie.
2016-08-26, 16:00
Skazany ma odbywać karę w warunkach terapeutycznych w związku z uzależnieniem od alkoholu. Na poczet kary sąd zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania od końca kwietnia do końca sierpnia.
Mężczyzna ma także zapłacić nawiązki - łącznie 24 tys. zł, po 12 tys. zł dla każdego z lotnisk.
Pracownicy lotnisk i służby telefony z informacjami o bombach odebrali 5 kwietnia.
Z modlińskiego lotniska ewakuowano w sumie ok. 400 osób, z warszawskiego im. Chopina - 300. Oba lotniska zostały sprawdzone, nie znaleziono ładunków wybuchowych.
Policjanci szybko ustalili mężczyznę, który był sprawcą obu fałszywych alarmów.
Prokuratura oskarżyła go o to, że przekazał informację o nieistniejącym zagrożeniu "wywołując przez to czynności organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego mające na celu uchylenie zagrożenia w postaci ewakuacji terminala, ewakuacji pasażerów i zabezpieczenia przez policję oraz straż pożarną" miejsc lądowania samolotów i pozostałych terenów obu lotnisk.
REKLAMA
Za taki czyn - zgodnie z Kodeksem karnym - grozi do ośmiu lat więzienia.
"Zrobimy wszystko, by wykorzenić takie żarty"
- Bezpieczeństwo podróżnych jest najważniejsze, dlatego każdą przesłankę o zagrożeniu, traktujemy z największą powagą - powiedział Leszek Chorzewski, p.o. prezesa modlińskiego lotniska.
Jak dodał, zawsze w takich sytuacjach lotnisko będzie domagać się "nie tylko zwrotu poniesionych kosztów, ale przede wszystkim surowego ukarania autorów tego typu fałszywych informacji, które wywołują alarm i w konsekwencji paraliżują funkcjonowanie całego portu lotniczego".
- Zrobimy wszystko, aby wykorzenić takie "żarty" w przyszłości - podkreślił.
PAP, kk
REKLAMA