Słabe zarządzanie, brak kontroli ze strony samorządów. Raport NIK o restrukturyzacji szpitali
Mimo znacznych państwowych dofinansowań, szpitale nie zmniejszyły zadłużenia, głównie z powodu fatalnego zarządzania - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Raport zwraca też uwagę na warunki pracy lekarzy.
2016-08-29, 13:50
"Zadłużenie publicznych szpitali nie zmienia się od wielu lat. Pomimo przeznaczenia znacznych środków publicznych na oddłużenie łączne zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (wśród których największy udział mają szpitale) wynosi ok. 10 mld zł" - czytamy na stronie Najwyższej Izby Kontroli.
Poza tym Izba wskazuje, że co prawda w niektórych przypadkach zadłużenie zmalało, ale z powodu restrukturyzacji długów.
Brak dokumentacji i analiz
W szpitalach brakowało rzetelnych analiz finansowych, zbadania efektów nienajlepszej sytuacji. Szpitale nie wykazywały również woli poprawy - nie zdobyto się na kompleksowe ani na częściowe plany naprawcze. Tylko w pojedynczych przypadkach placówki podjęły wyzwanie i nakreśliły konkretne projekty odnowy.
Czytaj cały raport NIK o restrukturyzacji szpitali w latach 2005-2014
REKLAMA
NIK krytykuje też samorządy - nie monitorowały one efektów restrukturyzacji szpitali. Samorządy, które bezpośrednio finansowały te plany, miały obowiązek przeprowadzenia kontroli. Spowodowało to, że szpitale nie były pilnowane ani rozliczane z wydawania środków.
Nadzór ze strony samorządów ograniczał się głównie do weryfikacji dokumentów w zakresie niezbędnym do corocznego zatwierdzenia sprawozdań finansowych. Jednak nawet w tej sprawie samorządy nie daly rady - sprawozdania finansowe szpitali były często tworzone niezgodnie z przepisami.
Złe warunki pracy zagrożeniem dla bezpieczeństwa
"Należy zwrócić uwagę, że środowisko osób odpowiedzialnych za zarządzanie i nadzór nad publicznymi szpitalami upatruje główne przyczyny złej sytuacji finansowej szpitali w niedoszacowaniu przez publicznego płatnika niektórych świadczeń zdrowotnych. Podnoszone są też kwestie niedostosowania struktury szpitali do lokalnych potrzeb zdrowotnych. W świetle ustaleń niniejszej kontroli należy również zwrócić uwagę na jakość zarządzania szpitalami oraz brak skutecznego nadzoru ze strony podmiotów tworzących" - podsumowuje NIK.
Izba zwraca również uwagę na warunki pracy i zatrudnienia lekarzy. Często pracują bez odpoczynku po kilkanaście godzin dziennie. Oprócz umowy o pacę mają dodatkowe zobowiązania. Wedle NIK, zagraża to bezpieczeństwu zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy. Niedawno szerokim echem odbił się przypadek anestezjolog, która po nieprzerwanej pracy przez cztery doby, zmarła z przemęczenia.
REKLAMA
nik.gov.pl/dcz
REKLAMA