Komisja ws. Amber Gold już działa. Wassermann: nie było dyskusji o Tusku
Jesteśmy zgodni, że powinniśmy rozpocząć od prokuratury, która ma najszerszy materiał - powiedziała szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann (PiS) po pierwszym merytorycznym posiedzeniu komisji.
2016-09-07, 13:39
Posłuchaj
Posłanka PiS Małgorzata Wassermann o pracy komisji Amber Gold (IAR)
Dodaj do playlisty
Na konferencji prasowej po środowym, zamkniętym dla mediów posiedzeniu, Wassermann poinformowała, że komisja zwróci się do instytucji wymienionych w uchwale o powołaniu komisji śledczej o przesłanie dokumentów dotyczących spraw Amber Gold.
Na posiedzeniu komisji posłowie mieli rozmawiać na temat toku prac oraz harmonogramie przesłuchań osób, które miałyby stawić się przed komisją.
- Jesteśmy zgodni co do tego, że w zasadzie powinniśmy rozpocząć od prokuratury i zapoznania się z tym materiałem, bo on da kompleksową wiedzę i pozwoli zrobić wyjście na różne inne instytucje, bo prokuratura ma najszerszy materiał zgromadzony w tym zakresie - powiedziała szefowa komisji.
Źródło: tvp.info
Zapowiedziała, że posiedzenia komisji mają być prowadzone "w maksymalnie jawny sposób". - A co za tym idzie będziemy się zwracać do tych instytucji o zwolnienie zarówno dokumentów, jak i świadków, z obowiązującej ich tajemnicy. Część tych osób będziemy mogli zwalniać samodzielnie - mówiła Wassermann.
Zaznaczyła, że umożliwi to udział dziennikarzy w posiedzeniach komisji. - Tam, gdzie nie będzie takiej możliwości z przyczyn prawnych, będą to posiedzenia przy drzwiach zamkniętych - dodała.
Oceniła też, że atmosfera na środowym, pierwszym merytorycznym posiedzeniu komisji, które było zamkniętym dla mediów, była bardzo dobra. - W dużej części jesteśmy zgodni, co do tego, jak praca komisji powinna wyglądać - stwierdziła szefowa komisji śledczej. Wyraziła nadzieję, że kolejne posiedzenia komisji będą wyglądały podobnie.
Wassermann zapowiedziała, że kolejne posiedzenie komisji śledczej odbędzie się w przyszłą środę.
Donald Tusk przed komisją?
Małgorzata Wassermann poinformowała, że komisja nie przewiduje w najbliższym czasie przesłuchania b. premiera Donalda Tuska.
Wassermann zapowiedziała, że po tym, gdy prokuratura dostarczy komisji akta, posłowie będą oceniali, jaki czas jest potrzebny do minimalnego zapoznania się z tymi materiałami. - Będziemy wtedy zbierać się (na posiedzeniu komisji), celem ustalenia listy świadków i kolejności przesłuchań tych osób - zaznaczyła.
Pytana, czy komisja przesłucha b. premiera Donalda Tuska, szefowa komisji powiedziała: "Jestem już dość mocno zmęczona pytaniami o pana premiera Donalda Tuska, cała prokuratura, cała masa osób do przesłuchania, potem następne instytucje, więc naprawdę nie przewidujemy w najbliższym czasie przesłuchania premiera Tuska. Nie było nawet dzisiaj na ten temat żadnej dyskusji".
- Nie znając materiału, nie znając akt, trudno, żebyśmy budowali wersje, każdy z nas wersje zacznie budować po wstępnej analizie - wtedy będzie w stanie powiedzieć w jakim kierunku powinniśmy ewentualnie iść - powiedziała Wassermann.
PAP/IAR, to