W Rzymie zmarł słynny egzorcysta Gabriel Amorth
Włoski paulista, który zmarł w wieku 91 lat, znany był w swoim kraju i poza jego granicami jako egzorcysta. Miał kiedyś ujawnić, że uwolnił w swej karierze od opętania ponad półtora tysiąca osób.
2016-09-17, 20:40
Posłuchaj
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w poniedziałek godzinie 15.00 Mszą świętą w Sanktuarium Królowej Apostołów w Rzymie. Tam też w krypcie pod kaplicą zostanie pochowany ksiądz Amorth. Spocznie obok błogosławionego Jakuba Alberione, założyciela Towarzystwa św. Pawła, zakonu Paulistów.
Od kiedy w 1986 roku ksiądz Amorth został oficjalnym egzorcystą diecezji Rzymu, często pojawiał się w mediach, gdzie mówił o zjawisku satanizmu.
Z tych pozycji krytykował sagę o Harrym Potterze, wypowiadał się przeciwko uprawianiu jogi i muzyce rockowej oraz wielu innym chwilowym modom, jak np. tatuaże. Głośnym echem odbiła się jego uwaga, że diabeł obecny jest nawet w Watykanie, której nigdy nie cofnął; nie został też za nią skarcony przez Stolicę Apostolską.
Ksiądz Amorth założył międzynarodowe stowarzyszenie egzorcystów i apelował do biskupów całego świata, aby nie lekceważyli problemu satanizmu. Osoby, które znały go bliżej, zapewniają, że był człowiekiem pogodnym, obdarzonym zdrowym rozsądkiem, którego nie opuszczał nigdy dobry humor.
REKLAMA
pp/IAR
REKLAMA