Nawet ratownicy tego nie wytrzymują. Wstrząsające relacje z bombardowanej Syrii
Syryjska Obrona Cywilna upubliczniła wideo z akcji ratunkowej w mieście Idlib koło Aleppo na północy kraju. Ratownicy próbują odkopać zasypanych ludzi po czwartkowym ataku z powietrza. Przez dach zawalonego domu wydobywają niemowlę.
2016-10-01, 12:50
Około miesięczna dziewczynka szybko zostaje przeniesiona do karetki. Jeden z ratowników kurczowo trzyma ją w objęciach. Puszczają mu nerwy i zaczyna szlochać.
- Pracowaliśmy przez dwie czy trzy godziny - mówi mężczyzna. - Jeden miesiąc. Ona ma tylko miesiąc. O Boże, dwie godziny pracy i jest. Ma tylko 30 dni - szlocha.
Dziecko jest całe w pyle i ma liczne, krwawiące rany.
Fox Reporting/You Tube
REKLAMA
Według źródeł wojsk wiernych prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi w okolicach Aleppo trwa ofensywa, która ma wyprzeć siły rebeliantów na tamtych obszarach. Reżim wspiera Rosja. Jej samoloty zbombardowały w sobotę pozycje rebeliantów na północ od miasta Aleppo.
Celem ataków są główne szlaki zaopatrzeniowe rebeliantów, czyli droga Castello i dzielnica Malah. Walki też trwają niedaleko historycznej części Aleppo.
Powiązany Artykuł
WOJNA W SYRII
- Dokonują zmasowanego ostrzału starego miasta, po tym jak kolejna operacja lądowa zakończyła się niepowodzeniem - powiedział agencji Reutera przedstawiciel rebeliantów Abu Hamam.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w wyniku ostrzału artyleryjskiego i rosyjskich bombardowań od piątku zginęło co najmniej 20 osób.
REKLAMA
Według ONZ sytuacja, jaka obecnie panuje w Aleppo na północnym zachodzie Syrii, "to najpoważniejszy kryzys humanitarny, jaki kiedykolwiek miał miejsce w tym kraju" w ciągu pięciu lat wojny domowej. Według czwartkowych informacji ONZ liczba osób, które przebywają obecnie w oblężonych miastach w całej Syrii, zwiększyła się z ponad 586 tys. do ponad 861 tys.
Od 22 września, gdy załamał się krótkotrwały, kruchy rozejm zawarty na mocy rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, w Syrii zginęło ponad 320 cywilów, w tym około 100 dzieci, a 765 osób zostało rannych.
polskieradio.pl/PAP
REKLAMA