Karaibom potrzebna pilna pomoc po przejściu huraganu Matthew
Wiejący z niszczycielską siłą huragan Matthew zabił w regionie ponad tysiąc osób. Obok Haiti, na Karaibach najbardziej ucierpiały wyspy Bahama.
2016-10-14, 07:40
Posłuchaj
Karaiby powoli podnoszą się ze skutków niszczycielskiej działalności huraganu Matthew. Z Miami relacja Jana Pachlowskiego/IAR
Dodaj do playlisty
Na największej z nich, Grand Bahama, ponad dwa tysiące ludzi straciło dach nad głową. Wśród nich, mieszkająca na wyspie od jedenastu lat, Polka - Adrianna Jóskowiak.
- Najstarsi Bahamczycy mówią, że nigdy czegoś takiego nie przeżyli - zachodnia część wyspy została zrównana z ziemią - mówi Adrianna Jóskowiak.
Huragan przetoczył się w zeszłym tygodniu przez Karaiby osiągając prędkość do 230 kilometrów na godzinę i sprowadził ulewne deszcze. Zniszczone zostały uprawy na znacznych obszarach, są też ogromne szkody w infrastrukturze.
Prąd w całym regionie przywraca grupa elektryków, przysłana z Tampy na Florydzie. Z tego miasta samolotami dostarczana jest również pomoc w postaci żywności, opatrunków, leków, generatorów elektrycznych czy pił spalinowych do usuwania zwalonych drzew.
REKLAMA
Ruptly/x-news
O pomoc, także dla sąsiedniego Haiti, zaapelowała ONZ. Według organizacji, potrzeba 119 milionów dolarów. Matthew spustoszył południowy-zachód kraju. Na wsparcie czeka tam 750 tys. ludzi.
- Huragan Matthew spowodował największy kryzys humanitarny na Haiti od trzęsienia ziemi w 2010 roku - podkreślono.
Środki, o które apeluje ONZ są potrzebne, by zapewnić żywność, wodę pitną i dach nad głową.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA