Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Unieważniono przetarg na audyt

- Władze Warszawy odrzuciły jedyną ofertę złożoną w przetargu, ponieważ nie spełniła wymagań miasta - powiedział rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.

2016-11-08, 10:13

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Unieważniono przetarg na audyt
Warszawa. Foto: Flickr.com/Aldo van Zeeland

Rzecznik ratusza dopytywany, o jakie wymagania chodzi, odparł, że firma "nie udokumentowała w sposób odpowiedni, odpowiedniego doświadczenia przy realizacji dużych zadań".

Bartosz Milczarczyk zapewnił, że miasto, mimo unieważnienia przetargu, nie rezygnuje z chęci przeprowadzenia audytu. - Będziemy powtarzać procedurę wyboru wykonawcy - zapowiedział. Dodał, że miasto będzie chciało wybrać jak najszybciej wykonawcę audytu.

Urząd miasta rozpoczął poszukiwania wykonawcy audytu 9 września, zamieścił wówczas na swoich stronach internetowych stosowne ogłoszenie. Napisano w nim, że do 19 grudnia analizie ma być poddana dokumentacja co najmniej stu postępowań.

Wiceprezydent Warszawy Witold Pahl przekazał na początku września, że przedmiotem analizy w pierwszej kolejności powinien być zakres kilkuset spraw. Według zapowiedzi najpierw audyt miałby objąć sprawy reprywatyzacyjne w Śródmieściu i opierać się na dokumentach znajdujących się w urzędzie miasta.

Afera reprywatyzacyjna

Wybuchła pod koniec sierpnia, kiedy "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji działki obok Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70. Wartość działki szacowana jest na 160 mln zł. Miasto zwróciło ją w 2012 roku w prywatne ręce, mimo że wcześniej przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej (otrzymał je Duńczyk Martin Holger). 

REKLAMA

Decyzję o zwrocie działki otrzymał od ówczesnego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego działający w imieniu trójki prawników (którzy nabyli roszczenia do działki od spadkobierców) mec. Robert Nowaczyk. Według "GW" w 2012 roku Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem.

Władze Warszawy twierdzą, że w sprawie Chmielnej 70 zostały wprowadzone w błąd przez Ministerstwo Finansów, ponieważ w 2010 roku zwróciły się do resortu o informację, czy przyznane zostało odszkodowanie za nieruchomość. Według warszawskiego ratusza MF wskazało wówczas, że nie dysponuje odpowiednią dokumentacją.

Zatrzymana przez CBA była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Marzena K. przyznała się do stawianych jej zarzutów. Miała zataić w oświadczaniach majątkowych co najmniej 30 mln zł. Pieniędzy miała dorobić się na reprywatyzacji w Warszawie:

x-news.pl, TVN24

Ministerstwo wskazuje, że 11 lutego 2011 roku przekazało do Biura Gospodarki Nieruchomościami wykaz podmiotów, którym duńska administracja przyznała odszkodowania. W wykazie tym znajduje się nazwisko Holger, bez wskazania mienia objętego odszkodowaniem. W ocenie ministerstwa władze Warszawy powinny wstrzymać decyzję o zwrocie nieruchomości Chmielna 70.

Po tym, jak sprawę opisały media, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że zwrot działki przy PKiN był pochopny, a odpowiedzialni są miejscy urzędnicy. Dyscyplinarnie zwolniła dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajko, jego zastępcę Jerzego Mrygonia oraz Krzysztofa Śledziewskiego z BGN pracującego przy decyzji zwrotowej dla Chmielnej 70.

REKLAMA

Fot. PAP/Maciej Zieliński

Na początku września - na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry - powołano łącznie trzy zespoły prokuratorskie do spraw warszawskiej reprywatyzacji: w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej oraz w Prokuraturze Krajowej.

Ponadto w resorcie sprawiedliwości przygotowano projekt ustawy na mocy, której powołana ma zostać komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji. Spełni ona "rolę nowego organu administracji publicznej" i ma stać na straży ochrony własności tych, "którym ta własność się należy, a została wyłudzona przez osoby nieuprawnione".

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej