"Mają szykować się do ataków". Ekspert: w Europie jest 60-80 ukrytych specjalnych bojowników ISIS
Dżihadyści otrzymali od przywódców IS wiadomość, aby "nie przyjeżdżali do Syrii i Iraku i przygotowali się na ataki na terytorium Europy" - stwierdził holenderski koordynator ds. działań antyterrorystycznych Dick Schoof.
2016-11-19, 16:33
Powiązany Artykuł
Zarzuty dla nastolatka, który poprawiał i tłumaczył teksty ISIS
W rozmowie z AP Schoof ostrzegł, że Państwo Islamskie (IS) ma w Europie 60-80 zakonspirowanych agentów gotowych do przeprowadzenia ataków terrorystycznych.
Koordynator ds. antyterroryzmu zaproponował, aby nie wyciągać pochopnych wniosków z faktu, że od sześciu miesięcy służby nie zaobserwowały w Europie wzrostu "zagranicznych terrorystów". Jego zdaniem taka sytuacja nie oznacza, że kontynent jest bezpieczny. Schoof podkreślił, że trwające działania zbrojne przeciwko IS w Syrii i Iraku prowadzą do rozproszenia dżihadystów na inne państwa. W niedalekiej perspektywie może to doprowadzić do wzrostu liczby uchodźców. Taka sytuacja spowoduje wzrost zagrożenia dla Holandii i innych państw - dodał. Ocenił też, że mimo iż w Holandii nie doszło na razie do żadnego poważnego zamachu, to jednak "zagrożenie aktem terroru jest rzeczywiste".
- Zaobserwowaliśmy wyjazd 294 terrorystów do Syrii i Iraku, z czego 190 tam nadal jest. (...) A to co się stało we Francji, Brukseli i Niemczech może również i nas dotknąć - ocenił, odnosząc się do fali zamachów w Europie. Podkreślił, że na Bliskim Wschodzie może walczyć 4-5 tys. dżihadystów mających europejskie paszporty.
Ataki dżihadystów w Europie
Sąsiadująca z Holandią Belgia jest w centrum śledztw w sprawie terroryzmu od czasu ataków w Paryżu w listopadzie 2015 roku. W marcu br. terroryści zabili na lotnisku Zaventem i w metrze w Brukseli 32 ludzi. W kraju obowiązuje podwyższony stan gotowości.
REKLAMA
Do końca stycznia 2017 roku przedłużono też stan wyjątkowy we Francji. 14 lipca, w dzień święta narodowego Francji, w Nicei islamski terrorysta wjechał ciężarówką w tłum wracający z pokazu fajerwerków, zabijając 86 osób. Zamach wywołał we Francji trwające do dziś spory o to, czy socjalistyczny rząd podejmuje odpowiednie działania w walce z terroryzmem.
Stan wyjątkowy obowiązuje we Francji od zamachów terrorystycznych, do których doszło 13 listopada 2015 roku w Paryżu. W serii skoordynowanych ataków w okolicach stadionu Stade de France, a także na bary i restauracje w X i XI dzielnicy i na salę Bataclan zginęło 130 osób, a ponad 350 zostało rannych. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie. Było to najtragiczniejsze wydarzenie we Francji po II wojnie światowej.
Do zamachów osób, które składały przysięgę na wierność ISIS, dochodziło również w Niemczech.
PAP/agkm
REKLAMA
WIDEO RUPTLY/x-news. 15.11. 2016. Berlin, Niemcy. Niemiecka policja przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję przeciwko islamistom podejrzanym o wspieranie dżihadystów z Państwa Islamskiego. Funkcjonariusze przeszukali w całym kraju ponad 200 mieszkań i biur należących do salafitów ze stowarzyszenia "Prawdziwa religia". Przeszukania odbyły się na terenie 10 krajów związkowych. Ministerstwo spraw wewnętrznych zapewnia, że operacja nie jest związana z konkretnym zagrożeniem terrorystycznym. Nikogo nie zatrzymano. Stowarzyszenie "Prawdziwa religia", które istnieje w Niemczech od 10 lat, znane jest z akcji rozdawania bezpłatnych egzemplarzy Koranu. Zdaniem niemieckich władz, akcje tego rodzaju były jedynie kamuflażem dla werbowania zwolenników Państwa Islamskiego na terenie kraju. Niemiecki kontrwywiad zarzuca członkom "Prawdziwej religii" gloryfikowanie dżihadu i zamachów terrorystycznych.
REKLAMA