Szef MSZ: nie wyobrażam sobie, by w Polsce mogła zaistnieć sytuacja wojny hybrydowej

- Dalibyśmy temu opór. Myślę, że ze względu na nasze sojusze w Unii Europejskiej i NATO mało kto by się odważył rozpętać jakiś konflikt - powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

2016-11-23, 10:47

Szef MSZ: nie wyobrażam sobie, by w Polsce mogła zaistnieć sytuacja wojny hybrydowej
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski . Foto: PAP/Radek Pietruszka

Niedawno szef litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedział, że obawia się, że w momencie wymiany prezydentów w USA może dojść do rosyjskiej agresji. Ustalenia warszawskiego szczytu NATO, na którym zadeklarowano znaczące wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu, są zaś podawane w wątpliwość.

- Nikt nawet w okresie przejściowym nie odważy się dotknąć NATO i UE - podkreślił w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Witold Waszczykowski. - Mogą się pojawić natomiast próby polepszenia sobie sytuacji tam, gdzie toczy się wojna, przez pośredników - tzw. proxy war. Mówię tu o Syrii lub też o terenach wyzwalanych spod władzy Państwa Islamskiego - dodał.

Zapytany, czy jest pewny, że ustalenia szczytu zostaną dotrzymane i że żołnierze amerykańscy przyjadą na polską ziemię w takim zakresie, jak to zostało ustalone w Warszawie, odpowiedział, że jest pewien.

- Między innymi dlatego, że budżet amerykański to przewiduje. Decyzje zostały podjęte. To element większej całości natowskiej. Mamy sygnały, że część wojsk i sprzętu jest już przygotowywana. Wiemy też, że misje rozpoznawcze wyselekcjonowały koszary - wyjaśnił szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

REKLAMA

- Poza tym to nie [amerykański] prezydent podejmuje decyzje. Robi to także Kongres, który zdominowany jest przez republikanów. Jeśli prezydent Donald Trump chciałby zrealizować apele, krytykę z czasów kampanii, nie mógłby tego uczynić bez zgody Kongresu - zwrócił uwagę.

Szef MSZ zaznaczył, że "w świetle sytuacji międzynarodowej Polska nie może udawać, że nic na nas nie czyha, że wystarczy być w głównym nurcie". - Dlatego koncentrowaliśmy się na kwestiach militarnych i sojuszniczych - oświadczył.

"Gazeta Polska", kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej