Taksówkarze kontra Uber, czyli wojna o klienta

Związek Zawodowy Taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz" i NSZZ "Solidarność" Taksówkarzy złożyły pozew w warszawskim sądzie przeciwko Uberowi. Wpłynął w minionym tygodniu. Domagają się wydania zakazu świadczenia usług przewozowych, bo - ich zdaniem - firma nie różni się niczym od zwykłych korporacji taksówkarskich.

2016-11-26, 12:54

Taksówkarze kontra Uber, czyli wojna o klienta

Posłuchaj

Jarosław Iglikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz"
+
Dodaj do playlisty

Wskazują na podobieństwo Ubera do aplikacji takich jak MyTaxi, czy iTaxi, które łączą klienta z taksówkarzem. Z kolei Uber odpowiada, że jest jedynie pośrednikiem i dostawcą technologii.


Jak mówi Jarosław Iglikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz", w tym sporze jednym z problemów jest właśnie brak definicji "pośrednika" w Ustawie o Transporcie Drogowym.

"

Jarosław Iglikowski Wszyscy poniżej, czyli konsumenci i kierowcy są pokrzywdzeni

  - Mamy całą rzeszę nielegalnych przewoźników. To oni są łapani, dostają kary, a organizator nielegalnego procederu umywa ręce, bo przecież "nikt mi tego nie zabrania". Wszyscy poniżej, czyli konsumenci i kierowcy są pokrzywdzeni - tłumaczy Iglikowski.

REKLAMA

Odpowiedź Ubera

Tymczaem  Ilona Grzywińska, Dyrektor Komunikacji Ubera w Europie Środkowowschodniej, tłumaczy, że zarzuty taksówkarzy są bezpodstawne, bo Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w maju tego roku opublikował stanowisko, z którego wynika, że Uber pozytywnie oddziałuje na rynek przewozów i dostarcza tylko platformę elektroniczną.

 Ilona Grzywińska podkreśla jednak, że  firma popiera nowelizację przepisów.

- Zgadzamy się z pozostałymi uczestnikami rynku przewozu osób, w tym z taksówkarzami, że jest potrzebna racjonalna debata i uporządkowanie rynku, tak aby uwzględnić również wskazania Komisji Europejskiej dotyczące ekonomii współpracy, do której m.in. przynależy Uber - zaznacza.

Związek Zawodowy Taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz" " i NSZZ "Solidarność" Taksówkarzy złożyły również zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta o działaniu na szkodę konsumentów. Zdaniem Marka Niechciała, prezesa Urzędu, problem z działalnością Ubera leży w definicji rynku przewozów osób.

REKLAMA

- Trzeba się zastanowić, czy jest to jeden rynek i wtedy Uber powinien spełniać te same wymogi co firmy taksówkowe, czy też jest to zupełnie nowy fragment rynku i powinny być inne wymogi -mówi.

Według Marka Niechciała na to pytanie powinno odpowiedzieć Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.

Oświadczenie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa

W nadesłanym IAR oświadczeniu resort tłumaczy, że widzi problemu i prowadzi obecnie analizę możliwych rozwiązań, w tym objęcie przepisami pojęcia "pośrednictwa" w Ustawie o Transporcie Drogowym.

"Na rynku przewozów osób, w wyniku dynamicznego rozwoju branży teleinformatycznej, pojawiły się podmioty (działające za pośrednictwem aplikacji mobilnych), które w sposób zorganizowany pośredniczą w kontakcie pasażerów z kierowcami wykonującymi usługę przewozową. Pojawiają się sygnały, że część z tych kierowców świadczy usługi nie posiadając licencji wymaganych przepisami ustawy o transporcie drogowym. (...) Objęcie przepisami ustawy o transporcie drogowym obszaru działalności gospodarczej polegającej na pośrednictwie przy przewozie osób, mogłoby pozwolić na stworzenie jasnych i przejrzystych zasad dla wszystkich firm prowadzących działalność w przewozie osób" - pisze zespół prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

REKLAMA

Uber to firma amerykańska, udostępnia aplikację służącą do zamawiania przewozów osobowych poprzez łączenie pasażerów i kierowców, którzy z niej korzystają. W Polsce rozpoczęła działalność w 2014 roku i obecnie jest dostępna w siedmiu miastach i aglomeracjach. W niektórych krajach jej działalność została zakazana przez prawo.

ksem/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej