Władimir Putin: wrak tupolewa potrzebny w Rosji śledczym
Rosja na razie nie może zwrócić wraku tupolewa - oświadczył na konferencji prasowej w Moskwie Władimir Putin. Według prezydenta Rosji, wrak samolotu jest wciąż potrzebny śledczym badającym przyczyny tragedii. Rosyjski przywódca mówił, że katastrofa smoleńska była strasznym wydarzeniem i nie powinna być wykorzystywana do potęgowania napięć w relacjach między Polską a Rosją. Stwierdził, że Rosja zrobiła wszystko, aby ustalić jej przyczyny.
2016-12-23, 15:21
Posłuchaj
Putin o wraku Tupolewa. Korespondencja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Na dorocznej konferencji prasowej w Moskwie Władimir Putin mówił, że wrak tupolewa jest potrzebny śledczym prowadzącym dochodzenie w tej sprawie. - Rzeczywiście, Komitet Śledczy prowadzi postępowanie i dopóki ono się nie zakończy, ten wrak jest potrzebny. Słuchajcie, zakończcie już wszelkie spekulacje na ten temat. Tragedia wydarzyła się straszna - powiedział prezydent Rosji. - Jeśli coś jest niezrozumiałe, niech organy śledcze to badają - dodał.
źródło: TVP Info
REKLAMA
Po sześciu latach od katastrofy, w której zginął prezydent Polski Lech Kaczyński i 95 osób towarzyszących mu w drodze do Katynia, Federacja Rosyjska nie wydała Polsce ani wraku maszyny, ani czarnych skrzynek i innych ważnych dowodów w sprawie. Jedyny raport, jaki ukazał się w Rosji na ten temat, został opublikowany w styczniu 2011 roku przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy.
Powiązany Artykuł

Śledztwo smoleńskie. Prokuratura informuje o planach i postępach
Polscy eksperci mają wiele zastrzeżeń do tego dokumentu, ale w Rosji wciąż powielane są zawarte w nim tezy. Moskwa utrudniając polskim organom ścigania przeprowadzenie śledztwa, nie pozwoliła między innymi na przesłuchanie kontrolerów lotu ze Smoleńska. Polska prokuratura zarzuca im nieumyślne doprowadzenie do katastrofy w ruchu lotniczym.
Tuż po tragedii pułkownik Edmund Klich, ówczesny szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych mówił, że to strona rosyjska zaproponowała, by przyczyny katastrofy badano według procedur 13. załącznika do Konwencji o Międzynarodowym Lotnictwie Cywilnym, tak zwanej konwencji chicagowskiej. Tymczasem tupolew był wpisany do rejestru wojskowych statków powietrznych MON i był pilotowany przez żołnierzy.
źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Ostatecznie polska i rosyjska strona uznały lot Tupolewa za cywilny ze względu na cywilny charakter delegacji. Premier Donald Tusk mówił, że to on osobiście podjął decyzję. Zgodnie z tą konwencją, katastrofę wyjaśnia państwo, na której terytorium do niej doszło. W załączniku zapisano jednak, że państwo to może przekazać śledztwo innemu państwu na mocy dwustronnej umowy. Polska nie wystąpiła z taką inicjatywą.
fc
REKLAMA