Jest projekt dotyczący wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej?
Do pełnomocnika rządu ds. równego traktowania wpłynął projekt wniosku o wypowiedzenie konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - poinformował Rzecznik Praw Obywatelskich. - Rząd nie podjął żadnego postanowienia i aktualnie nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji - przekazał rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
2017-01-10, 13:47
Jak czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, "RPO z niepokojem przyjął przedstawiane w mediach informacje o toczących się w resortach rządowych pracach nad wypowiedzeniem Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej przyjętej w Stambule dnia 11 maja 2011 roku (...).
W związku z tym RPO zwrócił się do pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania Adama Lipińskiego z prośbą o udzielenie informacji, czy faktycznie w ramach rządu toczą się aktualnie prace zmierzające do wypowiedzenia przez Polskę Konwencji Stambulskiej".
Lipiński w odpowiedzi poinformował Bodnara, że w dniu 28 listopada 2016 roku do jego biura wpłynął projekt wniosku o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej, wraz z uzasadnieniem, przygotowany i rozesłany do uzgodnień międzyresortowych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
"Mając powyższe na uwadze Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z prośbą o przesłanie kopii projektu wniosku (...) oraz wszelkich innych dokumentów dotyczących wypowiedzenia konwencji przez Polskę i o poinformowanie o przewidywanym harmonogramie prac w tej sprawie" - czytamy na stronie RPO.
"Rząd nie podjął żadnego postanowienia"
We wtorek po południu do tych doniesień odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. - Rząd nie podjął żadnego postanowienia i aktualnie nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - przekazał rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Kaleta podkreślił, że nie ma "jakiegokolwiek postanowienia w zakresie wycofania się z ochrony praw kobiet i dzieci, które padają ofiarą przemocy domowej", nie ma też planów odmawiania pomocy ofiarom takiej przemocy.
REKLAMA
Sebastian Kaleta Rząd nie podjął żadnego postanowienia i aktualnie nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
- Ochrona przed przemocą, w szczególności dzieci i osób starszych jest priorytetem działań podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Rząd podejmuje działania zmierzające do objęcia ochroną wszystkich ofiar przemocy domowej. MS na bieżąco monitoruje też przepisy prawa służące ochronie przed przemocą, w tym monitorowane są zobowiązania Polski w tym zakresie wynikające z umów międzynarodowych - oznajmił.
***
Informacje o planach wypowiedzenia Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej pojawiły się w mediach w grudniu 2016 roku.
Szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalskiej zapewniła jednak, że rząd nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej, nie ma też takich prac w jej resorcie. Zaznaczyła, że ten obszar nie podlega jej, tylko pełnomocnikowi ds. równego traktowania. Adam Lipiński również zaprzeczał, by takie prace były w planach rządu.
W połowie grudnia wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak oświadczył, że nie ma żadnego stanowiska rządu, które by zmierzało do wypowiedzenia konwencji. Jak dodał, nie oznacza to, że członkowie rządu o tym nie dyskutują. Jak mówił, jego zdaniem niektóre zapisy konwencji "wywołują wątpliwości".
19 grudnia premier Beata Szydło zaprzeczyła, jakoby rząd pracował nad wypowiedzeniem konwencji. - Dowiedziałam się ostatnio, że rząd pracuje nad wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej. A przecież rząd nad tym nie pracuje. Atakują nas za to, co robimy, za to, czego nie robimy i za to, co chcemy zrobić. Ja proponuję opozycji - przestańcie atakować - oznajmiła Szydło.
Konwencja
Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 roku, a ratyfikowała - w 2015 roku.
Od początku budziła ona kontrowersje. Przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny (dokument zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią).
Według Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara "wejście w życie Konwencji Stambulskiej było kamieniem milowym w zapewnieniu ochrony fundamentalnych praw i wolności kobiet doświadczających przemocy ze względu na płeć".
REKLAMA
"Konwencja opiera się na założeniu, że zasadnicze znaczenie dla zapobiegania przemocy wobec kobiet ma wdrożenie prawnej i faktycznej równości pomiędzy mężczyznami i kobietami, a źródłem przemocy jest przekonanie sprawców o stereotypowej, drugorzędnej roli kobiet" - wskazał RPO.
"Tym samym umowa ta wskazuje - co w pełni podziela Rzecznik Praw Obywatelskich - że brak skutecznej pomocy dla kobiet-ofiar przemocy jest formą dyskryminacji pośredniej ze względu na płeć. Konwencja w sposób kompleksowy określa kwestię pomocy dla ofiar, ścigania i karania sprawców, a także działania profilaktyczne i edukacyjne" - oświadczył Bodnar.
kk
REKLAMA