Już prawie tysiąc amerykańskich żołnierzy w Polsce. To dopiero część planowanych sił USA w naszym kraju

W Polsce jest już prawie tysiąc żołnierzy z USA, w związku z ich przyjazdem na sobotę zaplanowano serię imprez w miastach wojewódzkich, w tym charytatywną zbiórkę na chrześcijan w Syrii - zapowiedzieli rzecznicy rządu i MON Rafał Bochenek i Bartłomiej Misiewicz.

2017-01-10, 12:45

Już prawie tysiąc amerykańskich żołnierzy w Polsce. To dopiero część planowanych sił USA w naszym kraju
Amerykańscy żołnierze na lotnisku Wrocław-Strachowice. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

– Dziś te decyzje, które wtedy zapadły materializują i od kilku dni do Polski przyjeżdżają amerykańscy żołnierze – powiedział we wtorek na konferencji prasowej rzecznik rządu Rafał Bochenek. Podkreślił, że to efekt wieloletnich zabiegów, szczególnie obecnego rządu, MON, MSZ i polskiej dyplomacji. 

Bochenek, a także rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz zapowiedzieli, że w sobotę w Żaganiu (Lubuskie) odbędą się centralne uroczystości związane z powitaniem amerykańskiej brygady. Weźmie w nich udział premier Beata Szydło i szef MON Antoni Macierewicz.

Źródło: TVPI Info

Przysłanie do Polski i innych państw regionu Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej prezydent USA Barack Obama zadeklarował na lipcowym szczycie NATO w Warszawie. Sojusznicy zdecydowali wówczas także o rozmieszczeniu w Polsce i państwach bałtyckich czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych.

– Już dzisiaj mamy prawie tysiąc żołnierzy amerykańskich na naszym terenie. Pierwszy sprzęt również wczoraj przekroczył granicę – powiedział Misiewicz. Podkreślił, że sojuszniczy żołnierze po raz pierwszy przyjeżdżają do Polski na mocy suwerennej decyzji polskiego rządu, a ich obecność jest wyłącznie defensywna.

W całej Polsce imprezy z okazji przybycia żołnierzy

Prócz uroczystości w Żaganiu w miastach wojewódzkich odbędą się wydarzenia towarzyszące. Podobną serię pikników MON zorganizowało w całej Polsce podczas szczytu NATO w lipcu 2016 r. – Chcieliśmy wtedy, żeby wszyscy Polacy poczuli tę atmosferę szczytu NATO i wiedzieli, że walczymy o podniesienie bezpieczeństwa dla całej naszej ojczyzny. Dzisiaj to się materializuje – powiedział rzecznik MON. – Chcielibyśmy, aby wszyscy Polacy mogli poczuć tę atmosferę, mogli rzeczywiście stać się żywymi uczestnikami tego wydarzenia, które będzie miało miejsce w Żaganiu – dodał rzecznik rządu. 

Źródło: RUPTLY/x-news

Pikniki odbędą się w sobotę w godz. 12-17. W każdym z miejsc będzie można spotkać się z żołnierzami i zobaczyć sprzęt wojskowy. O godz. 14 na telebimach będzie można zobaczyć transmisję uroczystości w Żaganiu. "Dodatkowo jeszcze tego dnia wszędzie, przy wsparciu harcerzy, organizacji proobronnych przy okazji tych spotkań z wojskiem będzie prowadzona akcja charytatywna prowadzona przez Caritas Ordynariatu Polowego WP. Będą zbierane pieniądze na wsparcie rodzin chrześcijańskich w Syrii" - zapowiedział Misiewicz.

Sprzęt z USA dotarł do Niemiec. Stamtąd przyjedzie do Polski

W piątek w niemieckim porcie Bremerhaven rozpoczęto wyładunek skierowanego do Polski sprzętu Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej z USA. Z niemieckiego portu sprzęt amerykańskiej brygady pancernej jest przewożony koleją, konwojami wojskowymi i komercyjnymi w rejony Żagania i Drawska Pomorskiego (Zachodniopomorskie). Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami.

Pierwsi amerykańscy pancerniacy, na razie tylko z uzbrojeniem indywidualnym, przybyli do Polski w sobotę. Pierwszy ciężki sprzęt, w tym czołgi, dojechał w poniedziałek. Główny konwój ze sprzętem i uzbrojeniem ma przekroczyć polsko-niemiecką granicę w czwartek.

Amerykańskie pododdziały przygotowujące obecność zasadniczych sił są w Polsce od grudnia 2016 r.

Ponad 3,5 tysiąca żołnierzy, czołgi, haubice i wozy bojowe 

Brygadowa grupa bojowa przywozi ok. 3,5 tys. ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic kal. 155 mm Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.

Źródło: TVP Info

Amerykańskie brygady mają przebywać w Polsce i innych krajach regionu rotacyjnie w ramach operacji Atlantic Resolve. Pierwsza przyjeżdża 3. Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (Armored Brigade Combat Team – ABCT) z 4. Dywizji Piechoty w Fort Carson w stanie Kolorado. Kolejne mają następować tak, by między poszczególnymi rotacjami nie było przerw, a w regionie stale przebywały amerykańskie siły. Ma to zwiększyć amerykańskie zdolności odstraszania i odpowiedzi na potencjalne kryzysy oraz do obrony sojuszników i partnerów w Europie.

Źródło: youtube.pl

Dowództwo brygady, pododdziały zabezpieczenia i bataliony wsparcia, pułk artylerii polowej, szwadrony kawalerii mają stacjonować w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.

Kompanie jednego z batalionów zostaną rozmieszczone w krajach bałtyckich, drugi zostanie rozlokowany w Bułgarii i Rumunii, kolejny batalion będzie stacjonował w bawarskim Grafenwoehr, a do jego zadań będą należeć szkolenia i konserwacja sprzętu.

Źródło: youtube.pl

Element dowodzenia z 4. Dywizji Piechoty będzie stacjonował w niemieckim Baumholder, gdzie od 2015 r. działa jedno z regionalnych dowództw USA w Europie. Brygada pozostanie pod amerykańskim dowództwem.

Wsparcie lotnictwa

Amerykańskie siły w regionie wzmocni też 10. Brygada Lotnictwa Bojowego, która w lutym rozpocznie przebazowanie z Fort Drum w stanie Nowy Jork. Przywiezie ok. 10 ciężkich śmigłowców transportowych Chinook, 50 Black Hawków i ok. 1,8 tys. żołnierzy. Do brygady dołączy batalion z Fort Bliss z południowego zachodu USA, z ok. 400 ludźmi i 24 śmigłowcami bojowymi Apache.

Dowództwo brygady lotniczej będzie się mieścić w bawarskim Illesheim, a wysunięte bazy śmigłowców znajdą się na Łotwie, w Rumunii i Polsce, w Powidzu (Wielkopolskie).

Operacja Atlantic Resolve odbywa się w ramach programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative – ERI), zainicjowanej w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Częścią operacji Atlantic Resolve były dotychczasowe pobyty amerykańskich pododdziałów w Polsce i sąsiednich krajach.

Po pierwszych ćwiczeniach w Polsce i rozlokowaniu pododdziałów w Bułgarii, Rumunii i krajach bałtyckich, amerykańskie kompanie pozostaną tam dopóty, dopóki na miejsce nie przybędą wielonarodowe bataliony NATO.

Sojusznicze wzmocnienie regionu, potwierdzone na warszawskim szczycie NATO, zakłada, że od kwietnia w Polsce i regionie ma być obecna także wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu NATO. Jej siły mają być umieszczone głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim.

Trzonem wielonarodowej jednostki będzie ok. 800 żołnierzy z ok. 70 wozami Stryker z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej, stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck. Kawalerzyści znają już Orzysz, w którym jednostka kilkakrotnie ćwiczyła, przejeżdżali także przez Polskę w "Rajdach Dragonów".
Oprócz Amerykanów w skład wielonarodowej grupy batalionowej w Polsce wejdą żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii. Polska natomiast wyśle żołnierzy do sojuszniczej batalionowej grupy bojowej na Łotwę oraz pododdział do Rumunii. Natowski batalion ma współdziałać z 15. Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku i być "pod taktyczną kontrolą" polskiej brygady.

dad

Polecane

Wróć do strony głównej