Protest w Dobrzeniu Wielkim. Będzie grupa mediacyjna ws. poszerzenia granic Opola
Zadaniem grupy mediacyjnej będzie rozwiązanie kryzysu związanego z powiększeniem Opola o sąsiednie sołectwa. Ustalenie takie zapadło podczas spotkania ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka z delegacją protestujących mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki.
2017-01-16, 19:37
Posłuchaj
Podczas rozmów uzgodniono, że grupa mediacyjna powołana zostanie najpóźniej do piątku. W jej skład wejdą prezydent Opola, przedstawiciel rządu oraz przedstawiciele protestujących. Za zgodą stron do grupy mediacyjnej mogą też zostać włączeni eksperci. Mediacjom towarzyszyć będzie biskup opolski.
Strony ustaliły również, że wszystkie wypracowane podczas rozmów stanowiska, będą prezentowane przez mediatora Anetę Gibek - Wiśniewską.
W wydanym komunikacie resort zapewnił, że celem mediacji jest znalezienie kompromisowego rozwiązania.
Protest przed Sejmem
Podczas, gdy toczyły się rozmowy, przed Sejmem po raz kolejny protestowali mieszkańcy Dobrzenia Wielkiego. Tłumaczyli, że po decyzji rządu już widać liczne zwolnienia w ich gminie. Przypominali, że w poszczególnych miejscowościach, które zostały włączone do Opola, przeprowadzano referenda i mieszkańcy nie chcieli zmian. Protestujący wznosili okrzyki "Cała gmina zawsze razem" i "Obiecali ludzi słuchać". Trzymali banner z apelem o zmianę decyzji rządu w ich sprawie.
REKLAMA
O co chodzi w sporze?
1 stycznia Opole powiększyło swoje tereny o 12 sołectw z czterech ościennych gmin. Część mieszkańców tych miejscowości nie zgadza się z decyzją i od kilku miesięcy protestuje. W środę zakończyła się głodówka, którą mieszkańcy Dobrzenia Wielkiego prowadzili od świąt w miejscowym ośrodku kultury.
W ocenie rządu, powiększenie stolicy regionu było rozwiązaniem koniecznym i korzystnym. Największe kontrowersje wzbudziło odebranie gminie Dobrzeń Wielki terenów uprzemysłowionych, na których znajduje się m.in. elektrownia. W efekcie gmina od 1 stycznia straciła 40 mln złotych z tytułu podatków. Władze gminy nie przyjęły 10 mln złotych, jakie w 2017 roku miasto Opole chciało jej przekazać jako formę rekompensaty.
Protestujący próbowali zmusić rząd do zmiany decyzji organizując wielokrotnie blokady dróg i demonstracje. O wycofanie lub zawieszenie realizacji rozporządzenia apelowali liderzy mniejszości niemieckiej i partii opozycyjnych.
Protestujący przerwali głodówkę po tym, jak otrzymali oficjalne zaproszenie na rozmowy od ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
iz
REKLAMA
REKLAMA