Wicepremier: projekt umożliwiający ściąganie abonamentu RTV za dwa, trzy tygodnie
- Jesteśmy na końcowym etapie przygotowywania projektu, który umożliwi ściąganie abonamentu radiowo-telewizyjnego - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
2017-01-31, 12:47
Piotr Gliński zapytany na konferencji prasowej, kiedy pojawi się projekt usprawniający ściągalność abonamentu i jakie rozwiązania są brane pod uwagę, odpowiedział:
"W tej chwili jesteśmy na końcowym etapie przygotowywania projektu, który by wreszcie umożliwił sensowne, cywilizowane funkcjonowanie telewizji i radia, umożliwił wreszcie w Polsce ściąganie abonamentu".
Piotr Gliński W tej chwili jesteśmy na końcowym etapie przygotowywania projektu, który by wreszcie umożliwił sensowne, cywilizowane funkcjonowanie telewizji i radia, umożliwił wreszcie w Polsce ściąganie abonamentu
Minister kultury i dziedzictwa narodowego doprecyzował, że chodzi o abonament, który w tej chwili funkcjonuje. - Inną kwestią są ewentualne prace nad zmianą tych form finansowania mediów publicznych, bo to wymaga zgody Komisji Europejskiej - zaznaczył.
- W ramach abonamentu chcielibyśmy sprawę jak najszybciej rozwiązać, myślę, że to jest kwestia dwóch, trzech tygodni, kiedy przedstawimy taki projekt - dodał.
"Stanęliśmy pod ścianą"
W poniedziałek w audycji "Salon polityczny Trójki" przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański poinformował, że projekt ustawy abonamentowej jest dyskutowany, a rozstrzygnięcia wymaga m.in. problem ściągalności abonamentu.
REKLAMA
Dodał, że jeśli zmiany w ustawie abonamentowej nie przyniosą dobrych rezultatów finansowych, trzeba będzie pomyśleć nad nowym rozwiązaniem całościowym, być może - zaznaczył - w formie opłaty audiowizualnej płaconej z prądem lub płaconej razem z podatkiem czy przy rozliczaniu PIT.
Jak wskazał, jednym z pomysłów jest, by weryfikację płatności prowadziły Urzędy Skarbowe, a nie Poczta Polska. Ale - podkreślił - sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
W ubiegłą środę prezes TVP Jacek Kurski stwierdził, że Telewizja Polska stanęła pod ścianą. Ocenił, że potrzebne jest uszczelnienie abonamentu, bo bez tego sytuacja będzie trudna.
- Nie może trwać dłużej sytuacja, w której nasi konkurenci - TVN i Polsat - dysponują przychodami rzędu 6 mld zł z reklam komercyjnych oraz abonamentu komercyjnego i nie mają żadnych obowiązków publicznych. Tymczasem telewizja publiczna dysponuje przychodem 1 mld 400 mln zł i ma mnóstwo obowiązków publicznych, które są kosztochłonne a nie przynoszą dochodów - zauważył.
kk
REKLAMA
REKLAMA