W Serbii ruszył pierwszy proces w sprawie zbrodni w Srebrenicy

2017-02-06, 15:08

W Serbii ruszył pierwszy proces w sprawie zbrodni w Srebrenicy
Centrum Pamięci w miejscowości Potoczari . Foto: PAP/EPA/FEHIM DEMIR

W Belgradzie rozpoczął się długo wyczekiwany proces ośmiu byłych policjantów, oskarżonych o udział w masakrze Bośniaków w Srebrenicy w 1995 r. podczas wojny w Bośni i Hercegowinie (BiH). To pierwszy w Serbii proces osób zamieszanych w tę zbrodnię.

Proces jest traktowany jako test gotowości Serbii do rozliczenia się z wojenną przeszłością i ważny krok w bałkańskich próbach pojednania po zakończonej przed dwiema dekadami wojnie w BiH - pisze agencja AP.


Powiązany Artykuł

Srebrenica1200.jpg
Masakra w Srebrenicy. Premier Serbii: jesteśmy gotowi do pojednania

Serbia, która podczas wojny z lat 1992-95 zbroiła i wspierała bośniackich Serbów, w ramach wysiłków na rzecz wejścia do Unii Europejskiej obiecała ukarać zbrodniarzy wojennych. Jednak nacjonalistyczny rząd był krytykowany za opóźnianie wywiązywania się z tych zapewnień.

Proces miał ruszyć w grudniu 2016 roku, ale został odłożony, gdyż obrońcy żądali ujawnienia nazwisk chronionych świadków. W poniedziałek jeden z obrońców zażądał kolejnego odłożenia procesu. Twierdził, że zeznania chronionych świadków, najpewniej bośniackich Serbów z plutonów egzekucyjnych, są nielegalne, gdyż obrońcy nie byli obecni, gdy je składano. Sędziowie odrzucili ten wniosek.

Oskarżeni ze specjalnej jednostki

Przed sądem staje ośmiu bośniackich Serbów, członków specjalnej jednostki policji Republiki Serbskiej w BiH "Jahorina", w tym dowódca oddziału Nedeljko Milidragović, znany jako "Rzeźnik Nedjo". Zostali oni aresztowani w 2015 roku, ale następnie wyszli na wolność, by przygotować się do procesu.

Kilkunastu innych członków "Jahoriny" zostało wcześniej osądzonych przez wymiar sprawiedliwości w BiH.

Sądzeni od poniedziałku mężczyźni uzyskali serbskie obywatelstwo po wojnie w BiH, w której zginęło 100 tys. ludzi, a 2,2 mln zmuszonych było opuścić swe domy.

Masakra w Srebrenicy

W lipcu 1995 roku w okolicy Srebrenicy we wschodniej Bośni siły bośniackich Serbów, którymi dowodził generał Ratko Mladić, wymordowały ponad 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Przez wiele lat odpowiedzialni za czystki etniczne pozostawali bezkarni. W 2001 roku na 46 lat więzienia skazany został w Hadze jeden z serbskich dowódców wojskowych, Radislav Krstić.

Ośmiu oskarżonym grozi do 20 lat więzienia za "zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej". Oskarżeni są o to, że wydawali rozkazy bądź je wykonywali, biorąc udział przez cały dzień w lipcu 1995 roku w egzekucji kilkuset Bośniaków (Muzułmanów) w magazynie w Kravicy, w pobliżu Srebrenicy.

Według aktu oskarżenia, członkowie "Jahoriny" strzelali do ludzi z broni automatycznej i obrzucili magazyn granatami.

Milidragović wydał wtedy rozkaz, że "nikt nie może wyjść żywy" z magazynu. Przed wojną był rzeźnikiem, w czasie wojny policjantem, a po wojnie osiadł w Serbii i został biznesmenem.

Przedstawicielka organizacji pozarządowej Centrum Prawa Humanitarnego, Milica Kostić, oceniła w rozmowie z agencją EFE, że prawdziwym potwierdzeniem tego, iż Serbia rzeczywiście chce, aby wszyscy winni odpowiedzieli za zbrodnie, będzie dopiero rozpoczęcie procesu przeciwko wysoko postawionym osobom, które "brały udział w organizowaniu ludobójstwa".


Powiązany Artykuł

tolimir 1200.jpg
W więzieniu zmarł Zdravko Tolimir winny m.in. masakry w Srebrenicy

Według Kostić, naród serbski niewiele wie o tym, co działo się w Srebrenicy. Skrytykowała fakt, że do serbskich mediów trafiają jedynie szczątkowe informacje na temat odbywających się w kraju procesów ws. zbrodni wojennych. Wątpi, jakoby ten pierwszy proces zwiększył tę świadomość.

"Ten proces to farsa"

Munira Subaszić z organizacji "Matki Srebrenicy" nazwała proces farsą i podkreśliła, że niczego się po nim nie spodziewa. Ubolewała, że ośmiu byłych policjantów nie zostało przekazanych Bośni i Hercegowinie i osądzonych w tym kraju.

Serbia odmawia uznania, że w Srebrenicy, określanej jako jedna z największych zbrodni wojennych w Europie po II wojnie światowej, doszło do ludobójstwa, co już dużo wcześniej potwierdził międzynarodowy trybunał ds. zbrodni w dawnej Jugosławii.

W marcu 2016 roku haski trybunał skazał na 40 lat więzienia za ludobójstwo w Srebrenicy przywódcę politycznego Serbów bośniackich Radovana Karadżicia, a gen. Mladić oczekuje na wyrok, który ma zapaść w 2017 roku.

zi

Polecane

Wróć do strony głównej