Kreml wypiera się cyberataku na Yahoo. "O sprawie wiemy z mediów"

Rosja zaprzecza, że oficerowie jej wywiadu mieli coś wspólnego z cyberatakiem na popularny serwis internetowy Yahoo. Stany Zjednoczone oskarżyły cztery osoby, w tym dwóch funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu, o złamanie haseł do 500 milionów kont użytkowników portalu.

2017-03-16, 12:06

Kreml wypiera się cyberataku na Yahoo. "O sprawie wiemy z mediów"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay.com

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja nie otrzymała do tej pory żadnego oficjalnego komunikatu i dodał, że o całej sprawie wie z mediów. Podkreślił jednocześnie, że żadna rosyjska instytucja państwowa, w tym Federalna Służba Bezpieczeństwa, nie prowadzi jakichkolwiek niezgodnych z prawem działań w Internecie.

Powiązany Artykuł

rusyc.jpg
Rosyjskie cyberataki. Donald Trump akceptuje ustalenia wywiadu

Według władz USA w cyberataku na Yahoo mieli wziąć udział Dmitrij Dokuczajew oraz Igor Suszczyn, oficerowie rosyjskiego FSB. Dwie pozostałe osoby to hakerzy - Aleksiej Bielan i Karim Baratow. Bielan w obawie przed ekstradycją do USA uciekł kilka lat temu do Rosji, a Baratow, mający kanadyjskie obywatelstwo, został we wtorek zatrzymany w Kanadzie i jego sprawą zajmuje się teraz miejscowy wymiar sprawiedliwości.

Konta użytkowników Yahoo, na które włamali się cyberprzestępcy, zostały wykorzystane między innymi do rozsyłania spamu.

REKLAMA

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej