Polska delegacja uczciła w Smoleńsku ofiary katastrofy Tu-154M
Polska delegacja na miejscu katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. oddała hołd 96 ofiarom. - Zmierzali do Katynia, by w imieniu całego narodu oddać należną cześć naszym rodakom zamordowanym przez zbrodniarzy z NKWD - mówił ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak.
2017-04-10, 14:41
Podczas uroczystości w Smoleńsku uczestnicy delegacji, w tym krewni ofiar katastrofy smoleńskiej w asyście honorowej żołnierzy Wojska Polskiego w milczeniu i zadumie składają kwiaty i zapalają znicze. Towarzyszą im rodziny katyńskie.
Powiązany Artykuł
![mid-17410062.jpg](http://static.prsa.pl/images/a5d0c901-5a71-4cb9-9c3a-f59e3d004135.jpg)
Obchody siódmej rocznicy katastrofy smoleńskiej
Wcześniej, po odśpiewaniu polskiego hymnu narodowego i odczytaniu listy ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., przemówienie wygłosił ambasador Włodzimierz Marciniak.
- Niedaleko tego miejsca, w którym się teraz znajdujemy, siedem lat temu, 10 kwietnia 2010 r., Rzeczpospolita poniosła dotkliwą stratę - straciła swego prezydenta, profesora Lecha Kaczyńskiego, który wraz z małżonką i towarzyszącymi osobami, wśród których był ostatni prezydentem RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, zmierzał do Katynia, aby w imieniu całego Narodu oddać należną cześć naszym Rodakom, zamordowanym przez zbrodniarzy z NKWD - mówił Marciniak.
TVP Info
Niewygłoszone przemówienie prezydenta
Jak zaznaczył, prezydent Lech Kaczyński miał zamiar wygłosić przemówienie o tym, że tragedia Katynia to część naszej historii, pamięci i tożsamości. "A walka z kłamstwem katyńskim to nie tylko ważne doświadczenie kolejnych pokoleń Polaków, ale także przesłanie skierowane do każdego człowieka i do wszystkich narodów" - powiedział ambasador.
- Niewygłoszone przemówienie prezydenta kończyło się słowami: "Zbrodnia Katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią - nawet w czasach najtrudniejszych - wybrać wolność i obronić prawdę" - mówił ambasador.
Władze rosyjskie podczas uroczystości reprezentuje zastępca gubernatora obwodu smoleńskiego Konstantin Władimirowicz Nikonof. Na miejsce przybyli też mieszkańcy Smoleńska.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu - w sumie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, a także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja, w tym wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni katyńskiej, zmierzali na uroczystości w Lesie Katyńskim.
koz
REKLAMA