Prezydent: NATO powinno dbać o to, by flanka wschodnia była zabezpieczona

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda o relacjach z Łotwą (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Bardzo cieszę się z tej wizyty. Z panem prezydentem Raimondsem Vejonisem znamy się już od dwóch lat, spotykaliśmy się wielokrotnie, można powiedzieć, że się przyjaźnimy. Współdziałamy ściśle jeśli chodzi o relacje polityki międzynarodowej w ramach NATO, w ramach Unii Europejskiej. Cieszę się, że pan prezydent z tą oficjalną wizytą do Warszawy przyjechał - powiedział Andrzej Duda po rozmowie z prezydentem Łotwy.

O godz. 11 Vejonis wraz z małżonką Ivetą Vejone zostali oficjalnie powitani na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Następnie - jak wyjaśnił Duda - odbyło się spotkanie par prezydenckich i rozmowy plenarne delegacji.

- Omawialiśmy te tematy, które w relacjach pomiędzy Polską a Łotwą są najważniejsze. Te relacje to są, z jednej strony, nasze relacje dwustronne, ale z drugiej strony, to są nasze relacje w ramach NATO, w ramach UE. W tych relacjach w ramach Unii to są także nasze relacje jeżeli chodzi o Europę Środkową, jeżeli chodzi o tą przestrzeń pomiędzy Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym - wskazał polski prezydent.

TVP

"Nawiązujemy do wielkiej tradycji"

- Omawialiśmy z panem prezydentem przede wszystkim kwestie wypełnienia postanowień ostatniego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie. Teraz zbliża się szczyt w Brukseli, gdzie znów spotkamy się z przywódcami innych państw NATO (...) Rozmawialiśmy o tworzonej grupie batalionowej na Łotwie, w której bierze udział także kompania polskich żołnierzy - wskazał.

- Cieszę się, że Polska w ramach tej grupy batalionowej, której państwem ramowym jest Kanada, będzie miała taką aktywną rolę, to prawie dwustu polskich żołnierzy, którzy w najbliższym czasie na Łotwę pojadą - podkreślił Duda.

- Nawiązujemy w ten sposób w jakimś sensie, mówiliśmy o tym dzisiaj z panem prezydentem, do wielkiej tradycji, stuletniej tradycji współdziałania żołnierzy polskich i żołnierzy łotewskich, w czasie kiedy Łotwa odzyskiwała niepodległość, kiedy walczyła o utworzenie granic wolnego państwa - stwierdził.

"NATO powinno stać razem"

Jak zaznaczył polski przywódca, rozmowa z prezydentem Łotwy dotyczyła także kwestii zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom obu państw, w tym współpracy wojskowej, oraz relacji z Rosją.

- Tutaj nasze stanowiska z panem prezydentem są, można powiedzieć, absolutnie zgodne, uważamy, że NATO powinno w tej sprawie relacji z Rosją stać razem i powinno przede wszystkim dbać o to, aby flanka wschodnia Sojuszu Północnoatlantyckiego była zabezpieczona i żeby było widać tą spójność, jednomyślność i solidarność wszystkich państw Sojuszu i determinację w tym, aby terytorium NATO było terytorium absolutnie niepodzielnym - oznajmił Duda.

- Mamy także wspólne stanowisko, że NATO powinno zwalczać terroryzm i także w tej sprawie powinno zajmować twardą postawę. To spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego powinno mieć 360 stopni, a więc być zwrócone we wszystkich kierunkach - oświadczył.

"Dla mnie to jest inicjatywa europejska"

Duda przekazał, że rozmowa dotyczyła również sytuacji w Unii Europejskiej i Brexitu (opuszczenia UE przez Wielką Brytanię). - Tutaj także mamy zgodne stanowisko, że należy szukać porozumienia z Wielką Brytanią, aby Brexit przebiegł w sposób maksymalnie łagodny dla naszych społeczeństw i aby ta relacja była korzystna w przyszłości, zarówno dla Unii, jak i dla Wielkiej Brytanii - powiedział.

Polski prezydent podziękował Vejonisowi, że zadeklarował swój udział w spotkaniu państw Trójmorza. - Dla mnie to jest inicjatywa europejska, dla mnie to jest inicjatywa w ramach UE, która dąży do spójności w ramach Unii, która dąży wyrównania rozwoju pomiędzy częściami Wspólnoty tak, aby te różnice w miarę możliwości się zatarły - podkreślił.

- Podziękowałem panu prezydentowi za wsparcie polskiej kandydatury do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych na niestałe członkostwo w latach 2018-2019. Zapewniłem pana prezydenta, że chcemy być w RB ONZ nie tylko jej członkiem, chcemy być także, w jakimś sensie, reprezentantem naszego regionu Europy - powiedział.

PAP, IAR, kk