Trzeci dzień walki z pożarem lasu w centrum Portugalii. Jest wstępna przyczyna tragedii
W płomieniach zginęły 61 osoby a 62 zostały ranne. Z pierwszych analiz wynika, że przyczyną tragedii było uderzenie pioruna. Od wczoraj w Portugalii trwa trzydniowa żałoba narodowa.
2017-06-19, 11:17
Mimo, że w gaszeniu pożaru uczestniczy 1600 osób, w tym 700 strażaków, 500 wozów strażackich i 15 samolotów wciąż aktywne są cztery skupiska ognia - informuje portugalska agencja prasowa Lusa.
- Mogę zapewnić, że strażacy użyli wszystkich dostępnych środków w walce z ogniem. W ciągu dnia mieliśmy 156 pożarów w całym kraju, teraz aktywnych pozostaje 11, a dwa spośród nich są szczególnie groźne - mówił dziennikarzom premier Portugalii Antonio Costa.
Płomienie trawią las i domy. Najbardziej ucierpiało czterotysięczne Pedrógao Grande.
REKLAMA
Jak informuje agencja Lusa, w płomieniach zginęły całe rodziny.
RUPTLY/x-news
Ogień pojawił się późnym wieczorem w sobotę, w górzystym terenie oddalonym o 200 kilometrów od stolicy kraju Lizbony. Większość ofiar to osoby, które zginęły w samochodach, gdy próbowały uciec z płonących terenów. Wśród zabitych są dzieci.
Wiadomo już, że to największa tego typu tragedia w historii Portugalii. Przypuszcza się, że pierwszy z całej serii pożarów został spowodowany przez uderzenie pioruna. W Portugalii w ostatnich dniach panowały 40-stopniowe upały, od wielu dni nie padał deszcz i ziemia była wysuszona.
Hiszpania wysłała na miejsce dwa specjalistyczne samoloty. Podobną pomoc zaoferowały Francja i Unia Europejska. Za ofiary modlił się papież Franciszek. Depeszę kondolencyjną do władz Portugalii wysłał między innymi polski minister spraw zagranicznych.
REKLAMA
kh
REKLAMA