Janukowycz nie stawił się na rozprawie. "Uchyla się od śledztwa"

2017-06-26, 12:25

Janukowycz nie stawił się na rozprawie. "Uchyla się od śledztwa"
Wiktor Janukowycz. Foto: Perkin Oleksii/Shutterstock.com

Proces Wiktora Janukowycza został odłożony do czwartku. Były prezydent jest oskarżony o zdradę stanu.

Posłuchaj

Wiktor Janukowycz nieobecny na rozprawie. Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Posiedzenie trwało pół godziny. Sędziowie podjęli decyzję o odłożeniu posiedzenia ponieważ oskarżony nie pojawił się przed sądem. Nie skorzystał też z możliwości wykorzystania łącza wideo.

Jeżeli w czwartek, 29 czerwca, były prezydent znów zignoruje posiedzenie, wtedy będzie podjęta decyzja o ewentualnym zaocznym procesie. 

Prokuratura zwraca uwagę, że Wiktor Janukowycz już pół roku uchyla się od śledztwa, ukrywa za granicą i jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.

Z kolei obrońcy twierdzą, że jest jeszcze za wcześnie, aby rozpoczynać zaoczny proces.

Sam Wiktor Janukowycz jest podobno gotowy do wzięcia udziału w posiedzeniu za pomocą łącza wideo, ale tylko jeśli sąd zwróci się w tej sprawie do rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Wcześniej przedstawiciele sądu mówili, że nie mogę tego zrobić ze względu na zaangażowanie strony rosyjskiej w sprawę. Dziś z kolei nie odrzucili takiej możliwości.

Wiktor Janukowycz jest oskarżany o współdziałanie w prowadzeniu agresywnych działań przez Federację Rosyjską. 1 marca 2014, czyli już po zwycięstwie rewolucji godności i ucieczce do Rosji miał się zwrócić do Moskwy o wprowadzenie wojsk na terytorium Ukrainy. O takim liście w 2014 roku mówiły same najwyższe władze Rosji. Trzy lata później już temu zaprzeczały. Ukraińska prokuratura ma jednak jego kopię otrzymaną z ONZ - na forum Rady Bezpieczeństwa pokazywał go rosyjski ambasador przy tej organizacji.

Na razie kijowski sąd rozpatruje tylko sprawę dotyczącą zdrady stanu. Prokuratura przygotowała jednak kolejne oskarżenia dotyczące korupcji i nadużywania władzy, a także przestępstw wobec uczestników rewolucji godności na przełomie 2013 i 2014 roku. W czasie niemal 3 miesięcy protestów zginęło ponad sto osób.

IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej