Protest przed Sejmem. Zwolennicy opozycji chcą zablokować reformę PiS
Kilkudziesięciu sympatyków opozycji protestuje przed Sejmem przeciw zmianom w wymiarze sprawiedliwości autorstwa PiS. Wśród nich są przedstawiciele KOD-u, Obywateli RP, Partii Zielonych i kilku innych, mniejszych organizacji. Gmach parlamentu został odgrodzony barierkami i kordonem policji.
2017-07-18, 11:25
Rozpoczęło się ostatnie przed politycznymi wakacjami posiedzenie Sejmu. Posłowie mają zająć się m.in. nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Opozycja krytykuje zmiany proponowane przez PiS i dąży do ich zablokowania. Przed Sejmem trwa protest przeciwników zmian. - Przyszliśmy tu, aby bronić sądów i trójpodziału władzy. Nie odpuścimy dopóty dopóki PiS nie wycofa się ze złej zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Nie zgadzamy się na niszczenie demokracji – powiedziała portalowi PolskieRadio.pl jedna z uczestniczek manifestacji z ramienia KOD.
Większość demonstrantów z KOD i Obywateli RP nie chciała jednak z nami rozmawiać. – Z reżimowymi mediami nie rozmawiam – usłyszeliśmy od innego członka KOD. Wyjątek zrobili przedstawiciele Partii Zielonych. – To są dramatyczne dni w historii Polski, gdzie ważą się losy Sądu Najwyższego i jeszcze jest szansa na obronę sądów powszechnych i Krajowej Rady Sądownictwa. Uważamy, że trzeba być tam, gdzie dzieją się rzeczy – powiedziała Małgorzata Tracz, współprzewodnicząca Partii Zieloni.
Co konkretnie nie podoba się Zielonym w zmianach proponowanych przez PiS? – One znoszą trójpodział władzy w Polsce. Tak naprawdę dają ministrowi sprawiedliwości i większości rządzącej władzę nad sądownictwem, i tak naprawdę, ubezwłasnowolniają obywateli, którzy nie będą mieć prawa do bezstronnego sądu – tłumaczy Tracz.
Na miejscu jest również kilkuosobowa grupa zwolenników zmian w sądownictwie. – Dla ludzi, żeby sądy były, a nie dla kasty sędziowskiej. One mają służyć ludziom, a nie sobie. Oni w tej chwili, z tego co się obserwuje na przestrzeni ostatnich lat, bronią siebie wzajemnie i nie dopuszczają do tej korporacji nowych. Także chcemy zmian i to jak najszybciej – powiedział nam zwolennik reform proponowanych przez PiS.
REKLAMA
Przed Sejmem nie brakuje również bezstronnych przechodniów. W większości krytycznie oceniają postawę demonstrantów. – Niech się wezmą do jakiejś uczciwej pracy – powiedziała nam pani Anna, którą spotkaliśmy wraz z mężem przy Wiejskiej. Kobieta tłumaczy, że nie podoba jej się postawa demonstrantów. – Nie może być tak, że pewna grupa ludzi nieustannie wszystko neguje – tłumaczy kobieta. I dodaje, że jej też nie podobają się pewne działania PiS, ale na wystawienie rachunku przyjdzie czas podczas wyborów.
Demonstracja przeciwników reformy wymiaru sprawiedliwości ma potrwać do godziny 18. Następnie przemaszerują przed Pałac Prezydencki, gdzie będą domagać się od Andrzeja Dudy zawetowania ustaw o KRS i ustroju sądów powszechnych.
- Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl
REKLAMA