Rosja nie chce pokoju
Gruzja krytykuje Rosję za ignorowanie rozmów dotyczących zapobiegania incydentom na Kaukazie.
2009-07-31, 15:27
Gruzja krytykuje Rosję za ignorowanie i zrywanie rozmów dotyczących zapobiegania incydentom w strefach konfliktu.
Specjalne grupy prewencyjne funkcjonują w kontaktach Gruzji z jej zbuntowanymi regionami - Abchazją i Osetią Południową. W rozmowach biorą udział przedstawiciele zwaśnionych stron oraz Unii Europejskiej i Rosji. Kilkakrotnie wspólne spotkania nie dochodziły do skutku z powodu nie stawienia się rosyjskiej delegacji.
Zdaniem ekspertów - udział Rosjan w pracach nad zapobieganiem incydentom jest bardzo ważny ze względu na stacjonowanie w separatystycznych regionach wielotysięcznych oddziałów rosyjskich żołnierzy. Według gruzińskiego ministra do spraw integracji Temura Jakobaszwilego w ostatnich dniach dwukrotnie Rosjanie uniemożliwiali pracę grup prewencyjnych.
Dziś zwaśnione strony miały uzgodnić wspólne stanowisko i wypracować mechanizm zapobiegania strzelaninom na granicy gruzińsko - południowoosetyjskiej. Minister Jakobaszwili, który uczestniczy w tego typu spotkaniach poinformował, że do granicznej wsi Ergneti przyjechali przedstawiciele: Osetii Południowej, Gruzji i Unii Europejskiej zabrakło natomiast Rosjan.
REKLAMA
Zdaniem gruzińskiego ministra Moskwie nie zależy na spokoju w strefie konfliktu, a napięta sytuacja sprzyja realizacji polityki Kremla nastawionej na podporządkowywanie sobie Południowego Kaukazu.
(iar, rk)
REKLAMA