"Unii groził wewnętrzny konflikt"
Premier Szwecji ugiął się pod naciskiem Angeli Merkel i Nicolas'a Sarkozy'ego.
2009-09-08, 12:58
Unii Europejskiej groził wewnętrzny konflikt w przypadku niezwołania nadzwyczajnego szczytu gospodarczego - donosi szwedzka prasa. Według sztokholmskiego dziennika „Svenska Dagbladet", gdyby nie decyzja premiera przewodniczącej obecnie Wspólnocie Szwecji, o zwołaniu szczytu 17 września, spotkanie w mniejszym gronie zorganizowała by Francja.
Premier Fredirk Reinfeldt jeszcze do niedawna był przeciwnikiem takiego spotkania. Przed objęciem przez Szwecję prezydencji unijnej zastrzegał się, że jego kraj nie będzie naśladował Republiki Czeskiej i organizował nadzwyczajnych szczytów na życzenie np. Francji.
Jednak musiał zmienić stanowisko. Już w lipcu Nicolas Sarkozy, a następnie Angela Merkel wystąpili z koncepcją spotkania przygotowującego Europę do nadchodzącego szczytu państwa G20 w USA.
Odmowa ze strony Szwecji mogła doprowadzić do zwołania przez Francję konferencji z udziałem wybranych tylko przez nią państw, pozostawiając na uboczu pozostałe kraje UE. Reinfeldt chcąc zachować jedność Wspólnoty musiał ustąpić.
REKLAMA
(iar, rl)
REKLAMA