Nadal nie wiadomo czy środki z OFE trafią do ZUS
Premier zapewnił, że nie zapadła jeszcze decyzja o przesunięciu do ZUS części składek, które spływają teraz do OFE.
2009-11-06, 13:07
O takim pomyśle mówili w środę ministrowie finansów i pracy - Jacek Rostowski i Jolanta Fedak. Przed miesiącem, gdy prasa pisała o tych planach rządu, ministrowie decydowanie dementowali te informacje.
Jednak w piątek premier zapewnił że nie dopuści do zmian niekorzystnych dla emerytów. " Nie będa wprowadzone żadne nowelizacje, które zagrożą regularności i wysokości emerytur w przyszłości" - przekonywał Donald Tusk. Dodał także, iż ewentualne zmiany będą jeszcze konsultowane.
MInisterstwa Finansów i Pracy chcą obniżyć składkę przekazywaną do OFE z 7,3 do 3 procent. Tłumaczą, że chodzi o to, by pieniądze z Otwartych Funduszy Emerytalnych, które inwestowane są w obligacje skarbowe, trafiały do ZUS-u. Ma to przynieśc niższe koszty ponoszone na obsługę systemu emerytalnego i wyższe emerytury w przyszłości.
Takie pomysły rządu krytykują ekonomiści i pracodawcy, którzy wystosowali w tej sprawie list otwarty.
REKLAMA
Prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Ewa Lewicka twierdzi że rząd próbuje oszukać społeczeństwo. W opinii Lewickiej taka zmiana spowoduje, że emerytury będą niższe. Wyjaśniła, że zmniejszenie składki przekazywanej do OFE przyniesie mniejsze inwestycje w akcje, co obniży wysokość przyszłych emerytur.
Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, rząd chce łatać dziurę budżetową demontując system emerytalny. Tymczasem nie można mieć pewności czy nasze emerytury w przyszłości będą równie wysokie jak te wypłacane ze zgromadzonego przez nas kapitału. Z pewnością coraz mniej pracujących będzie przypadało na jednego emeryta i obecny rząd nie może nam zagwarantować jakie emerytury będziemy otrzymywać za dziesięć czy dwadzieścia lat - zaznaczył Mordasewicz.
W przeciwieństwie do pracodawców propozycje zmian popieraj część związkowców. Wiesława Taranowska z OPZZ-tu uważa, że to dobrze, iż pieniądze przeznaczane na obligacje będą leżały w ZUS-ie a nie w Otwartych Funduszach Emerytalnych. W Zakładzie będą waloryzowane i nie będzie ryzyka, że nie zarobią nic, tak jak stało się to w OFE. Dodała, że Fundusze straciły pieniądze na giełdzie ale prowizję za zarządzanie pobrały, na czym emeryci bardzo stracili.
Proponowane zmiany rząd chce wprowadzić w połowie przyszłego roku. Teraz ma omawiać je w komisji trójstronnej do spraw społeczno gospodarczych.
REKLAMA
mch,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA