Świadek zamachu w Barcelonie: atak przypominał ten z Londynu

Posłuchaj

Świadek zamachu: Nagle wielka grupa wbiegła na teren targu. Ogromna fala. Towarzyszyły jej krzyki. Wbiegliśmy do pobliskiej piekarni i schroniliśmy się tam wraz czterema-pięcioma innymi osobami. Jesteśmy z Anglii (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W czasie zamachu Steve Garret był na targu przylegającym do La Rambli - ulicy, na której furgonetka wjechała w tłum. Rozmówca stacji mówił o panice ludzi w okolicy, która o tej porze roku jest w ciągu dnia mocno zatłoczona.

Steve Garret Nagle wielka grupa wbiegła na teren targu. Ogromna fala. Towarzyszły jej krzyki. Wbiegliśmy do pobliskiej piekarni i schroniliśmy się tam wraz czterema-pięcioma innymi osobami. Jesteśmy z Anglii, pamiętamy, co wydarzyło się niedawno w Londynie, więc bardzo się niepokoiliśmy

- Nagle wielka grupa wbiegła na teren targu. Ogromna fala. Towarzyszyły jej krzyki. Wbiegliśmy do pobliskiej piekarni i schroniliśmy się tam wraz czterema-pięcioma innymi osobami. Jesteśmy z Anglii, pamiętamy, co wydarzyło się niedawno w Londynie, więc bardzo się niepokoiliśmy. Wkrótce nadeszła kolejna fala ludzi, a po niej - uzbrojeni policjanci. Wyglądało na to, że czegoś szukają, przeczesywali starannie teren - powiedział Steve Garret.

RUPTLY/x-news

Lokalne media informują tymczasem, że dwóch uzbrojonych mężczyzn zabarykadowało się w jednej z restauracji.

koz