Łódź: wyniki sekcji zwłok zgwałconej kobiety trafiły do prokuratury
Do łódzkiej Prokuratury Okręgowej wpłynęły wyniki sekcji zwłok 26-letniej kobiety, którą przez kilka dni trzej mężczyźni przetrzymywali i gwałcili w mieszkaniu jednego z nich. Po kilku dniach kobiecie udało się uciec; trafiła do szpitala, gdzie mimo kilku operacji zmarła.
2017-08-24, 16:29
Na razie nie ma informacji co do przyczyny zgonu - poinformował w czwartek prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która przejęła - od Prokuratury Rejonowej Łódź-Widzew - śledztwo w tej sprawie.
- Biegła, która przeprowadzała sekcję, nie jest w stanie wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu. Na opinię dotyczącą przyczyny zgonu będziemy musieli poczekać do wykonania badań histopatologicznych - powiedział.
Jak dodał, biegła zwróciła uwagę, że obrażenia ciała pokrzywdzonej stwierdzone w trakcie sekcji, kwalifikują się "jako zazwyczaj zagrażające życiu". Jak wyjaśnił, jest to ciężkie uszkodzenie ciała. - Ta okoliczność jest już brana w kontekście możliwości modyfikacji zarzutów przedstawionych podejrzanym - powiedział.
Koszmar kobiety trwał kilka dni
Do zdarzenia doszło 17 lipca. Tego dnia ofiara poznała sprawców w autobusie. Jeden z nich zaprosił ją do swojego mieszkania. Tam 26-latka była przetrzymywana i została zgwałcona. Po kilku dniach kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję. Trafiła do szpitala, gdzie mimo kilku operacji, zmarła.
REKLAMA
W związku ze sprawą policja zatrzymała trzech mężczyzn - 33-latka i dwóch 36-latków. Dwóch z nich usłyszało zarzut zgwałcenia 26-latki i trafiło na trzy miesiące do aresztu. Wobec 36-latka prokurator zastosował dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. W środę został zatrzymany i zostanie przesłuchany.
Podejrzanym grozi do lat 15 więzienia.
Zbigniew Ziobro krytykuje i odwołuje
W czwartek do sprawy odniósł się prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Poinformował, że podjął decyzję o odwołaniu zastępcy szefa łódzkiej prokuratury rejonowej, który nadzorował postępowanie w sprawie oraz polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora - referenta tej sprawy. Sprawa trafiła do prokuratury wyższego szczebla - Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
- Nie można godzić się na traktowanie takich spraw po macoszemu. (...) Nie można godzić się na stosowanie taryfy ulgowej w stosunku do niektórych sprawców, którzy uczestniczyli w tym przestępstwie - mówił.
REKLAMA
Prokurator generalny podjął te decyzje po ocenie prawidłowości postępowania w Łodzi, której dokonał zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. - Efekt tego sprawdzenia pokazał ogrom lekceważenia tej sprawy przez organa ścigania, nie tylko prokuraturę, ale też policję i liczne błędy, które zostały w trakcie postępowania popełnione - powiedział Ziobro.
PAP/pg
REKLAMA