Nowa posada dla Schroedera. Putin zastawia pułapkę na Merkel?
- Prezydent Rosji Władimir Putin "zastawia pułapkę" na Angelę Merkel przez zaoferowanie byłemu kanclerzowi Niemiec Gerhardowi Schroederowi posady w zarządzie Rosnieftu - ostrzegł komentator brytyjskiego dziennika "The Times" Roger Boyes.
2017-09-13, 12:49
Schroeder, socjaldemokratyczny kanclerz Niemiec w latach 1998-2005, jest obecnie przewodniczącym komitetu akcjonariuszy spółki Nord Stream, która wybudowała gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, i taką samą funkcję pełni w spółce Nord Stream 2, która ma zbudować drugą część tej magistrali gazowej. W połowie sierpnia media niemieckie poinformowały, że Schroeder kandyduje na stanowisko we władzach Rosnieftu i miałby zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu; ostateczna decyzja ma zapaść na zebraniu akcjonariuszy 29 września.
Powiązany Artykuł

Wojska Rosji na Białorusi. ”Czuję przede wszystkim trwogę, co zrobi Moskwa, wie tylko Putin"
Boyes, który w latach 80. był korespondentem "Timesa" w Warszawie, podkreślił, że obejmując nowe stanowisko w rosyjskim koncernie, Schroeder "jest witany na dworze Kremla", dołączając do powiązanego ze służbami specjalnymi najbliższego sojusznika Putina, Igora Sieczyna.
- Chodzi nie tylko o dawanie pracy "swoim" ludziom; ta bardzo personalna oś współpracy (ze Schroederem - PAP) ma zagwarantować Rosji zwiększony wpływ na Unię Europejską w czasie, gdy Putin zaczyna tracić wiarę w administrację (prezydenta USA Donalda) Trumpa - ocenił komentator.
Jak zaznaczył, "rosyjska polityka energetyczna tradycyjnie zakładała budowanie strategicznych relacji z państwami takimi jak Niemcy, Francja i Włochy, pokonywanie rynkowej konkurencji i uzyskanie politycznej przewagi nad mniejszymi krajami Europy Środkowej i Bałkanów".
REKLAMA
- Teraz jednak sytuacja jest bardziej niejasna i niepokojąca dla Putina (...). Międzynarodowe sankcje uderzają w (rosyjską) gospodarkę, ceny ropy są wciąż bardzo niskie (...), a znaczący gracze tacy jak Arabia Saudyjska pospiesznie dążą do dywersyfikacji (dostaw) i przejścia na inne źródła energii - ocenił Boyes.
Powiązany Artykuł

Bułgaria: Rosja jednym z głównych zagrożeń dla bezpieczeństwa
Jednocześnie dodał, że choć rosyjski państwowy koncern gazowy Gazprom zachowuje 34-procentowy udział w unijnym rynku energii, to "mierzy się z wrogą (mu) Komisją Europejską, która uznała bezpieczeństwo dostaw za swój priorytet" i importem skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA do Polski i Holandii, który, "choć nie zastąpi rosyjskiego gazu, może dalej obniżyć ceny".
Zdaniem komentatora "Timesa" w reakcji na zmieniającą się sytuację Putin zamierza użyć sankcji wobec Rosji, by spróbować podzielić USA i Europę, argumentując przy tym, że bezpieczeństwo energetyczne opiera się na "niezawodnych i przystępnych cenowo" dostawach, a nie na konkurencji z Rosją. Boyes zauważył jednak, że "przekonanie do tego państw takich jak Polska może wymagać sporo wysiłku", i przypomniał, że Moskwa wykorzystywała gaz do wywierania nacisku na kraje bałkańskie.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 24 września br., a wybory prezydenckie w Rosji - 18 marca 2018 roku.
REKLAMA
pp/PAP
REKLAMA