Szef MSZ: Komisja Europejska przeszkadza nawet w dyskusji na temat reform

Minister przypomniał, że Polska jest suwerennym krajem, który nie musi informować Komisji Europejskiej podejmowaniu rozmów na temat reform - Często słyszymy od Komisji Europejskiej, że jesteśmy zbyt młodą demokracją, że być może mamy odmienną kulturę sądowniczą, więc nie mamy prawa do rozwiązań, innych niż te które istnieją już w niektórych państwach - tłumaczył w rozmowie.

Zmiany na temat kształtu nowych ustaw w sądownictwie nadal trwają. Jak podkreślał szef MSZ Komisja Europejska nie może narzucać Polsce swoich kierunków myślenia. - Komisja nam przeszkadza, nawet w dyskusji na temat planowanych zmian - mówił.

Witold Waszczykowski odniósł się do kwestii polskiej polityki migracyjnej. Na pytanie, czy obawiamy się restrykcji wobec odmowy przyjęcia imigrantów, minister odpowiedział, że Polska przyjmuje tysiące imigrantów. Jako przykład podał migrantów z Ukrainy.

- W zeszłym roku wydaliśmy 1 mln 200 tys. wiz. Tylko w tym roku wydaliśmy ich już więcej niż 750 tys., większość z pozwoleniem na pracę - podkreślił minister. Zaznaczył, że Polska przyjmuje tych imigrantów, których nie chcą przyjmować inne kraje UE. Imigranci mają świadomość tego, że inne kraje europejskie, choćby Niemcy, są w stanie zapewnić im warunki trzy, -czterokrotnie lepsze niż Polska. Ponadto ze względów bezpieczeństwa nasz kraj nie może przyjąć imigrantów, których tożsamości nie jest w stanie ustalić - wyjaśniał w rozmowie. 

REKLAMA

Minister wypowiedział się też w sprawie stosunków polsko-francuskich. - Słowa prezydenta Emmanuela Macrona skierowane pod adresem Polski nie były konieczne. Jego zdaniem konieczny jest dialog. W tym celu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz spotkał się ostatnio ze swoją francuską odpowiednik Florence Parly, z kolei w środę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska spotka się z francuską minister pracy Muriel Pénicaud.

Szef MSZ podjął też temat roszczeń reparacyjnych za zniszczenia dokonane przez Niemcy w Polsce w czasie drugiej wojny światowej. Zdaniem ministra sprawa wymaga wyjaśnienia.

PAP, ac