"To polityka, a nie religia jest głównym źródłem konfliktu na Bliskim Wschodzie"

- Chrześcijanom na Bliskim Wschodzie trzeba w pierwszej kolejności pomagać w ich krajach pochodzenia - mówi jezuita, ojciec Zygmunt Kwiatkowski, który w tym rejonie świata pracował 30 lat.

2017-10-09, 17:41

"To polityka, a nie religia jest głównym źródłem konfliktu na Bliskim Wschodzie"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: ChameleonsEye / Shutterstock

Posłuchaj

- Chrześcijanom z Bliskiego Wschodu trzeba pomagać najpierw w krajach ojczystych - o. Zygmunt Kwiatkowski SJ (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W siedzibie Episkopatu Polski w Warszawie odbyła się promocja książki zakonnika "Za daleki Bliski Wschód". To reportaż, w którym autor stara się przybliżyć czytelnikom mozaikę chrześcijaństwa Bliskiego Wschodu. W swojej publikacji autor odnosi się także do aktualnej sytuacji wyznawców Chrystusa.

- To polityka, a nie religia jest głównym źródłem konfliktu na Bliskim Wschodzie. Pomagajmy najpierw chrześcijanom, którzy zostali na tych terenach - mówi ojciec Zygmunt Kwiatkowski. Zachęca, aby słuchać biskupów z Bliskiego Wschodu, którzy proszą, aby pomagać im na miejscu, żeby Kościół, który jest tam od wieków, nie zniknął z tej części świata. Jezuita dodał, że nie możemy zamykać oczu na potrzeby uchodźców, którzy już dotarli do Europy.

Ojciec Zygmunt Kwiatkowski pracował w Syrii, Libanie i Egipcie. Ze względu na eskalację przemocy podczas wojny musiał wyjechać z Syrii. Obecnie odprawia msze dla katolików z Bliskiego Wschodu w jednej z warszawskich parafii. Z wiernymi żyjącymi na Bliskim Wschodzie kontaktuje się przez internet. Służy im pomocą duchową i prowadzi rekolekcje.

pr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej