Nieprawidłowości na GPW
CBA informuje prokuraturę o "zaniechaniu działań dotyczących bezpieczeństwa obrotu papierami wartościowymi" na Giełdzie Papierów Wartościowych.
2009-10-14, 08:22
Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza działania osób przygotowujących prywatyzację Giełdy Papierów Wartościowych. Z wnioskiem o podjęcie śledztwa zwróciło się Centralne Biuro Antykorupcyjne - informuje "Nasz Dziennik".
- Postępowanie toczy się w sprawie działania na szkodę GPW. Dotyczy możliwości niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. Chodzi o osoby odpowiedzialne za prywatyzację GPW, poinformował rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.
Istotą przestępstwa, wyjaśnił prok. Martyniuk, jest "zaniechanie działań dotyczących bezpieczeństwa obrotu papierami wartościowymi". Decyzja o wszczęciu śledztwa nosi datę 28 września br. Rzecznik uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy chodzi o odstąpienie od ujętej w planach GPW wymiany systemu informatycznego WARSET. Awarie tego systemu już kilkakrotnie doprowadzały do zawieszenia notowań, ostatnio w sierpniu tego roku.
- W razie sprzedaży giełdy inwestorowi strategicznemu wadliwy system będzie dla nabywcy doskonałym pretekstem do przeniesienia notowań na zagraniczny parkiet, twierdzi Gabriela Masłowska, ekonomistka, posłanka PiS.
REKLAMA
Walka o Kamińskiego
We wtorek premier Donald Tusk odwołał Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA bez opinii prezydenta. Decyzją był zaskoczony Lech Kaczyński.
- Zgodnie z konstytucją każdemu urzędnikowi grozi Trybunał, jeśli nastąpiło naruszenie prawa - tak Paweł Wypych odpowiadał na pytania dziennikarzy, czy możliwy jest wniosek o postawienie premiera przed Trybunałem Stanu.
Paweł Wypych podkreślił, że Donald Tusk nie poczekał nawet 7 dni na opinię prezydenta na temat Mariusza Kamińskiego, czyli minimum o którym mówili prawnicy, a także przekazał prezydentowi wniosek bez uzasadnienia i oficjalnej przesłanki odwołania szefa CBA.
Prezydent uważa, że nie było podstaw do odwołania szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Zdaniem PSL premier powinien poczekać na opinię prezydenta ws. Kamińskiego, a jego odwołanie było pospieszne. Zdaniem Eugeniusza Kłopotka kultura polityczna wymagała, by poczekać na pismo od głowy państwa.
REKLAMA
PiS podkreśla, że premier złamał prawo. Tak decyzję Donalda Tuska o odwołaniu szefa CBA, Mariusza Kamińskiego komentuje Antoni Macierewicz.
Poseł PiS zwrócił uwagę, że nie minął jeszcze czas, jaki ustawowo ma prezydent na zaopiniowanie sprawy. -To jest działanie antypaństwowe - podkreślił Antoni Macierewicz.
(rk,pap)
REKLAMA