Naukowcy niechcący zasypali miasto śniegiem

Chińscy naukowcy odpowiedzialni za sztuczne wywołanie w weekend opadów śniegu znaleźli się w ogniu krytyki mieszkańców chińskiej stolicy - informują media.

2009-11-04, 17:37

Naukowcy niechcący zasypali miasto śniegiem
. Foto: Glow Images/East News



W niedzielę w Pekinie spadło 16 mln ton śniegu, paraliżując ruch na stołecznym lotnisku i powodując ogromne korki na ulicach miasta.

Spora część mieszkańców Pekinu w poniedziałkowy poranek była niemile zaskoczona temperaturą panującą w mieszkaniach. Sezon grzewczy w Pekinie oficjalnie rozpoczyna się 15 listopada. Stołeczne władze, kusząc dotacjami, zaapelowały nawet do firm dostarczającyh ciepło do mieszkań w Pekinie, aby w możliwie najkrótszym czasie włączyły centralne ogrzewanie budynków mieszkalnych. Czara goryczy mieszkańców Pekinu przelała się, kiedy Biuro Zmian Pogody poinformowało, że najwcześniejsze od ponad 2 dekad opady śniegu w stolicy nie są dziełem matki natury, lecz naukowców. W niedzielę w kierunku chmur wystrzelono bowiem kilkaset pocisków z jodkiem srebra, które miały wywołać deszcz, ale ze względu na ochłodzenie doprowadziły do ogromnych opadów śniegu.

Jak informują chińskie media, w najgorszej sytuacji znaleźli sie pasażerowie, którzy w niedzielę zaplanowali podróż samolotem ze stołecznego lotniska. Opóźnionych zostało około 200 lotów. Sztuczne opady wywołano ze względu na suszę, która nawiedziła północne regiony Chin.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej