Więzienie za lawinę? "To histeryczna reakcja"
Osiem osób zginęło w miniony weekend w lawinach we włoskich górach. Rząd chce wprowadzić do kodeksu karnego karę więzienia dla winnego zejścia lawiny, w rezultacie czego ktoś zginął lub odniósł obrażenia.
2010-02-08, 13:15
W poniedziałek znaleziono zwłoki narciarza, który dzień wcześniej został zasypany w okolicach San Pietro di Cadore koło Belluno. W nocy zmarła zaś 55-letnia kobieta, którą w ciężkim stanie wydobyto z lawiny w Val Pessina w Alpach. Lawina zasypała ją, kiedy spacerowała po górach.
W sobotę i niedzielę doszło także do wypadków śmiertelnych w Val d'Ossola w Piemoncie przy granicy szwajcarskiej, gdzie zasypane zostały dwie osoby oraz na Monte Baldo w rejonie Werony - dwie ofiary, a także w Valsassina koło Lecco i Cimon w rejonie Bellono.
Łącznie w wypadkach, spowodowanych zejściem lawin w ciągu dwóch dni obrażenia odniosło też 10 osób; jedna jest w stanie ciężkim.
To najtragiczniejszy weekend w górach od początku tegorocznego sezonu zimowego - podkreślają włoskie media.
REKLAMA
Prawem w bezmyślność
Tymczasem do parlamentu Włoch trafił projekt nowelizacji ustawy, przygotowany przez rząd z inicjatywy Obrony Cywilnej. Proponuje się w nim karę więzienia dla osób, winnych zejścia lawiny i spowodowania wypadków. Wysokość kary więzienia miałaby zostać wyznaczona w toku prac parlamentarnych. Ponadto rząd wnioskuje o wyznaczenie grzywny wysokości 5 tys. euro dla narciarzy, którzy jeździć będą poza wyznaczonymi trasami oraz dla tych, którzy wybiorą się w góry mimo ostrzeżeń i alarmu lawinowego.
To gruba przesada
"Histeryczną reakcją" nazwał słynny włoski himalaista Reinhold Messner rządową propozycję karania pozbawieniem wolności odpowiedzialnych za spowodowanie lawiny, która pociąga za sobą ofiary.
66-letni Messner, zdobywca wszystkich himalajskich ośmiotysięczników, nie od dziś walczy z masową turystyką górską. Jest on przekonany, że zapowiedziana przez rząd perspektywa karania więzieniem sprawców lawin nie jest korzystna dla prawdziwego alpinizmu. Jego zdaniem konieczna jest poważna dyskusja z udziałem alpinistów, przewodników, prawników i polityków, pozwalająca ustalić, gdzie kończy się turystyka, a zaczyna alpinizm.
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),Marek Lehnert,PAP
REKLAMA