Francuzi tłoczą się w kolejkach do szczepienia
We Francji jest tylu chętnych do przyjęcia szczepionki przeciwko A/H1N1, że do pomocy skierowano lekarzy wojskowych.
2009-11-28, 16:06
We Francji jest tylu chętnych do przyjęcia szczepionki przeciwko A/H1N1, że do pomocy skierowano lekarzy wojskowych.
Podziękowania za decyzję o takim wsparciu przy szczepieniach złożyła ministrowi obrony, szefowa resortu zdrowia.
Roselyne Bachelot poinformowała również, że w ciągu kończącego się tygodnia została podwojona liczba ośrodków szczepień. W poniedziałek było ich około 600, w środę liczba ta wzrosła do 900, a teraz szczepienia są prowadzone w prawie 1200 miejscach w całym kraju.
W ten sposób władze francuskie starają się odpowiedzieć na niespodziewanie duże zainteresowanie Francuzów szczepieniem przeciwko grypie A/H1N1. Choć wcześniej panowało tu raczej sceptyczne nastawienie do walki z epidemią, po rozpoczęciu szczepień zgłosiły się tłumy chętnych. Oczekiwanie na przyjęcie szczepionki trwa niekiedy kilka godzin.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Tomasz Siemieński
REKLAMA