Trybunał zarządzi powtórzenie drugiej tury wyborów?

Według oficjalnych wyników socjaldemokrata Mircea Geoana o włos przegrał wybory z obecnym prezydentem Traianem Basescu. Geoana oskarżył jednak Basescu i jego Partię Demokratyczno-Liberalną o fałszerstwa. Według lidera socjaldemokratów - prawie 10 procent głosów oddano bezprawnie, zaś oszustwa wyborcze przybrały wszelkie możliwe formy. Geoana zaznaczył, że dysponuje "tonami dowodów" na tego rodzaju matactwa. Sprawę skierował już do Trybunału Konstytucyjnego. Oczekuje on, że sędziowie zarządzą powtórzenie drugiej tury wyborów.

Jednocześnie lider socjaldemokratów oświadczył, że nie będzie sprzeciwiał się werdyktowi Trybunału. Z kolei prezydent Basescu zaznaczył, że jego przeciwnik ma prawo zgłaszać protesty wyborcze. Wezwał też do zachowania spokoju w kraju.

Tymczasem w rumuńskim parlamencie trwają rozmowy pomiędzy ugrupowaniem Basescu a Partią Narodowo - Liberalną - trzecią siłą na scenie politycznej. Obie partie próbują się porozumieć w sprawie wspólnych rządów.

Kryzys polityczny w Rumunii trwa od października, kiedy rozpadła się koalicja prezydenckich demokratów z socjaldemokratami. Od tego czasu krajem rządzi tymczasowy gabinet. Z powodu niestabilnej sytuacji politycznej - Międzynarodowy Fundusz Walutowy zawiesił wypłatę jednej z rat pożyczki udzielonej Rumunii w wysokości 20 miliardów euro.