Rachunki na półmetku. Trzynaście raportów o pracy ministrów
We wtorek dwa lata rządów podsumowali razem premier Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Następnego dnia w odstępach półgodzinnych swoją pracę prezentowało kilkanaście resortów. Jednak kolejną rocznicę rząd będzie świętował w zmienionym składzie. Z wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego wynika, że rekonstrukcja rządu będzie miała miejsce w grudniu.
2017-11-15, 21:50
Posłuchaj
Premier Beata Szydło na wtorkowej konferencji z prezesem PiS mówiła, że wszyscy ministrowie w jej rządzie pracowali przez ostatnie 24 miesiące intensywnie i ciężko.
Chwaliła między innymi Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka i Elżbietę Rafalską. Podkreśliła, że będzie jeszcze potrzeba kolejnych lat, by można było powiedzieć, że dzieło, którego podjął się rząd Prawa i Sprawiedliwości, zostało w pełni dokończone. Mówiła między innymi o reformie sądownictwa.
W środę swoje prezentacje zorganizowało kilkanaście ministerstw. Resorty edukacji, sportu, kultury i środowiska swoje konferencje prasowe będą miały w późniejszym terminie. Powodem są wizyty zagraniczne.
Obietnice Mieszkania Plus
Mieszkanie plus, inwestycje na kolei i budowa nowych dróg – o tym mówili przedstawiciele infrastruktury.
REKLAMA
Wiceminister Tomasz Żuchowski powiedział w czasie konferencji prasowej, że resort podpisuje coraz więcej umów na realizację programu Mieszkanie Plus.
Będą to lokale dla osób, których nie stać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Wiceminister zaznaczył, że mieszkania będą tanie, ale ich standard nie będzie się różnił od tych na rynku komercyjnym. Szef resortu Andrzej Adamczyk powiedział natomiast, że celem programu jest całkowita likwidacja deficytu mieszkaniowego. Z danych ministerstwa wynika, że w tej chwili na rynku brakuje około 900 tysięcy lokali.
Resort pochwalił się także Krajowym Programem Kolejowym. Są to inwestycje o wartości 66 miliardów złotych. Efektem ma być większa prędkość pociągów i lepszy komfort podróżowania. Jak powiedział wiceminister Andrzej Bittel, w ciągu najbliższych lat czeka nas coraz więcej inwestycji na kolei. W tym roku zostanie wydanych prawie sześć miliardów złotych na ten cel, a w przyszłym prawie dwa razy tyle. W kolejnych latach wydatki jeszcze wzrosną.
Przedstawiciele ministerstwa chwalili się także rozbudową sieci drogowej, programem remontów dworców, a także coraz większą liczbą placówek pocztowych.
Wśród najważniejszych zadań na kolejne lata znalazła się między innymi budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
REKLAMA
Cyfryzacja i jej program 500 plus
Minister Cyfryzacji Anna Streżyńska podsumowała dwa lata działalności swojego resortu. Powiedziała, że w tym okresie skupiła się na transformacji ministerstwa, aby mogło skutecznie koordynować projekty informatyczne dla państwa.
Wśród zrealizowanych zdań wymieniła projekt mDokumenty, nowe usługi na portalu obywatel.gov.pl, powszechniejsze korzystanie z Profilu Zaufanego dzięki współpracy z bankami, czy zbudowanie Polskiego Akceleratora Technologii Blockchain, która może być wykorzystana do zabezpieczania transakcji internetowych.
Zdaniem minister, sukcesem jest przyjęta przez Sejm ustawa o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Projekt zakłada między innymi podłączenie wszystkich szkół do szerokopasmowego Internetu.- Jest to program na miarę 500 plus. Może w innym wymiarze, niż ekonomiczny, ale za to w wymiarze inwestycji intelektualnej daje ogromne szanse naszym dzieciakom dorównać rówieśnikom z innych krajów - wyjaśniła Anna Streżyńska.
REKLAMA
Dwa lata w MSZ. ”Nie słychać o resorcie w kontekście rekonstrukcji”
Szef MSZ Witold Waszczykowski mówił m.in. o zrealizowanych przez siebie zmianach kadrowych w służbie zagranicznej. Wskazał, że odwołanych została większość ambasadorów i blisko połowa pracowników polskich placówek za granicą. Waszczykowski stwierdził, że zgadza się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, że zmiany w aparacie dyplomatycznym mogłyby pójść dalej, jednak "by przyspieszyć takie prace (...) są potrzebne narzędzia". Stwierdził, że nie słyszał wypowiedzi lidera PiS, w której wspominałby o MSZ w kontekście rekonstrukcji rządu.
Waszczykowski oznajmił, że jego resort starał się ”właściwie zdefiniować polskie interesy narodowe”, które - jak ocenił - "przez lata nie były definiowane". "Żyliśmy hasłami: wystarczy być, wystarczy należeć, wystarczy przyjąć, wystarczy wiernie płynąć głównym nurtem - przekonywał szef MSZ.
REKLAMA
Podkreślił, że w ostatnich latach udało się osiągnąć ten cel i interesy Polski są dziś zdefiniowane. Według Waszczykowskiego Polska starała się w tym czasie być liczącym się uczestnikiem polityki europejskiej i światowej. Jak dodał, cele polskiej dyplomacji zostały określone na kongresie w 2015 roku w Katowicach, gdzie została zdefiniowana "doktryna" polskiej dyplomacji. - Te założenia, które tam zostały przedstawione, zostały zrealizowane w ciągu tych dwóch lat - ocenił.
Minister zaznaczył, że "bilans otwarcia", czyli to, co rząd PiS zastał w jego resorcie jesienią 2015 r., był negatywny. Według niego ówczesną pozycję międzynarodową Polski znamionowała m.in. izolacja w ramach Grupy Wyszehradzkiej, która - jak ocenił - "została zdradzona" m.in. w kwestiach migracyjnych, "ambiwalentna" polityka prowadzona wobec Ukrainy i Rosji w sytuacji aneksji Krymu, brak konsekwencji w relacjach z Białorusią oraz "zamrożenie relacji z Litwą". Nieudane - zdaniem Waszczykowskiego - były także ówczesne relacje z Niemcami.
REKLAMA
Szef MSZ odniósł się w swoim wystąpieniu także do stosunków z UE; powiedział, że mimo deklarowanego przez Polskę poparcia dla Unii, "nie spotykaliśmy się z wzajemnością", a decyzje w kwestiach klimatycznych i energetycznych podejmowane przez UE były dla naszego kraju niekorzystne.
Zdając relację z ostatniego dwulecia działalności resortu szef MSZ przekonywał natomiast, że Polska utrzymuje "pozytywne i dobre" relacje ze swoimi głównymi partnerami. Jak ocenił, szczyt rozwoju osiągnęły relacje gospodarcze z Niemcami. Waszczykowski wskazał w tym kontekście, że wartość rocznych obrotów handlowych naszych krajów przekroczyła 100 mld euro. Zwrócił też uwagę na dodatnią dynamikę inwestycji niemieckich w Polsce, co - według niego - oznacza, "że nasz największy partner handlowy nie podziela opinii niektórych polityków europejskich o niestabilności systemu sądowniczego, czy wymiaru sprawiedliwości w Polsce".
Zdaniem szefa dyplomacji w ostatnich dwóch latach utrzymany został także "wysoki stan współpracy - zarówno politycznej, jak i gospodarczej - z Francją". "W najbliższym czasie spodziewamy się wizyty pani premier w Paryżu i osobistego spotkania z prezydentem Emmanuelem Macronem" - zapowiedział Waszczykowski.
REKLAMA
Mówiąc o relacjach z Londynem Waszczykowski zaznaczył, że rządy Polski i Wielkiej Brytanii współpracują m.in. w formacie Kwadrygi poprzez spotkania szefów MSZ i MON. Wskazał również na odbywające się cyklicznie konsultacje międzyrządowe; poinformował, że kolejne jest przewidziane na 21 grudnia w Warszawie.
Odniósł się również do relacji z Ukrainą. - Ukrainie pomagamy, ale i wymagamy. Pomagamy na płaszczyźnie politycznej, dyplomatycznej, militarnej, ekonomicznej oraz transformacji ustrojowej - mówił minister.
Nawiązując do relacji polsko-białoruskich, szef MSZ ocenił, że przez lata były one zaniedbywane. Obecnie - mówił - nadrabiane są "zaległości traktatowe, techniczne w wielu obszarach relacji dwustronnych". Zaznaczył, że Polska zabiega m.in. o rejestrację związku Polaków na Białorusi oraz dostępność sygnału Telewizji Polskiej na terenie tego kraju.
Zdaniem szefa dyplomacji Polska wprowadziła "nowe życie w koncepcję Partnerstwa Wschodniego", proponując nowe projekty "dotyczące realnej współpracy gospodarczej".
REKLAMA
"Bezpieczeństwo energetyczne się poprawia"
Jak mówili przedstawiciele resortu energii, jego główne prace były skoncentrowane na restrukturyzacji górnictwa, modernizacji energetyki, zróżnicowaniu źródeł dostaw energii, a także zwiększeniu innowacyjności tej branży.
Szef resortu Krzysztof Tchórzewski ocenił, że systematycznie poprawia się bezpieczeństwo energetyczne państwa. Wpłynęło na to między innymi oddanie do użytku gazoportu, który będzie rozbudowany. Według niego, bezpieczeństwo energetyczne Polski zwiększy budowa połączeń gazowych z Danią i Norwegią.
REKLAMA
Minister Krzysztof Tchórzewski powtórzył, że Polska może być liderem elektromobilności.
Przedstawiony został nowy wiceminister, Tadeusz Skobel.
REKLAMA
Co z nauką?
"Konstytucja dla nauki” to główne zagadnienie, któremu poświęcił swojej wystąpienie wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego. Wicepremier Jarosław Gowin podkreślał, że ustawa o szkolnictwie wyższym powstaje we współpracy ze środowiskiem akademickim i zmniejsza ilość obowiązujących przepisów. Jarosław Gowin mówił, że już wprowadzono szereg rozwiązań, mających przyspieszyć reformę. Zmieniły się m.in. zasady finansowania. Teraz wysokość środków, jakie dostanie uczelnia zależy od proporcji między liczbą studentów, a liczbą pracowników naukowych. Uczelnie dostają najwyższe finansowanie z budżetu, kiedy na jednego pracownika naukowego przypada nie więcej niż 13 studentów.
Jarosław Gowin mówił też, że finansowanie uczelni jest teraz zależne także od jakości ich dorobku naukowego. Wicepremier wyjaśniał, że uczelnie i instytuty badawcze dostawały jednakowe środki niezależnie od tego, czy zatrudniały profesora, mogącego zostać laureatem Nagrody Nobla czy naukowca, który od dziesięciu lat nie opublikował żadnego artykułu. Minister mówi, że dzisiaj jeśli wydział lub instytut dostaje najwyższą ocenę jakości naukowej, to dostaje też lepsze finansowanie.
REKLAMA
Ministerstwo nauki otrzymało 440 stron uwag z konsultacji do projektu reformy. W świecie akademickim najwięcej wątpliwości budzi powołanie nowego organu - rady uczelni - wyjaśnia Jarosław Gowin. Ponad połowę składu rady mają tworzyć osoby spoza uczelni. Organ ma wspierać uczelnię w zarządzaniu, ale zgłaszający uwagi obawiają się, że rady będą zbyteczne i mogą doprowadzić do upolitycznienia uczelni, jeśli zasiądą w nich lokalni politycy.
Jarosław Gowin zapowiedział, że uwzględni około 20 procent uwag rządowych.
Sytuacja w rolnictwie
"Skuteczne wspieranie eksportu i otwieranie nowych rynków zbytu" jako ważne wyniki pracy resortu wskazał na konferencji minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Jak dodał, wartość wysyłki naszych artykułów żywnościowych poza granicę przekroczy w tym roku 25 miliardów euro: "Na światowych rynkach udostępniliśmy 30 nowych rynków, a obecna ich liczba wynosi 70. Na wzmocnienie naszych poszczególnych rynków rolnych wypłaciliśmy, łącznie ze środkami unijnymi, 700 milionów euro" - szacuje.
Szef resortu rolnictwa przypomniał również, że w pierwszym półroczu po przejęciu władzy, obecny rząd zatrzymał spekulacyjny obrót ziemią rolną. To za sprawą rządowej ustawy utrudniającej nabywanie gruntów przez podmioty zagraniczne na tak zwanego "słupa": "Wstrzymaliśmy spekulacje ziemią i jej wypływ do cudzoziemców. Środowiska liberalne zawiodły się na tej przyjętej szybko ustawie, ale rolnicy umacniają nas w przekonaniu, że to były rozwiązania potrzebne" - tłumaczył.
REKLAMA
Co z gospodarką?
Minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki za największy sukces podległego mu resortu uznał zmianę strategii rozwoju gospodarczego kraju. Wicepremier na konferencji prasowej podsumował dwa lata swojej pracy.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że dotychczasowy rozwój, realizowany przez kolejne rządy, opierał się na prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw, zaciąganiu kredytów i napędzaniu konsumpcji. Zdaniem wicepremiera filozofię zarządzania gospodarką udało się zmienić na taką, która będzie oparta o inwestycje, nowoczesne technologie, eksport oraz oszczędności.
Wicepremier powiedział, że stymulacja inwestycji publicznych rekompensuje ewentualne braki w inwestycjach prywatnych i będzie stanowić koło zamachowe całej gospodarki. Minister wspomniał również o przyjętej wczoraj przez rząd tzw. Konstytucji dla biznesu. Jego zdaniem dokument wraz z pakietami: 100 zmian, wierzycielskim, deregulacyjnym powinien stanowić ułatwienie w prowadzeniu małych i średnich przedsiębiorstw.
Mateusz Morawiecki odniósł się także do obciążeń, które nakłada na budżet polityka społeczna rządu Beaty Szydło. Podkreślił, że pozwoliła ona zahamować masową emigrację polskich obywateli, która była przyczyną ubytku pracowników z polskiego rynku pracy. Wicepremier przyznał, że w związku ze zobowiązaniami, które wziął na siebie rząd, niezbędne było wprowadzenie regulacji zapewniających między innymi fiskalną dyscyplinę, w tym zwiększenie ściągalności podatków.
REKLAMA
- Rozwój powinien przekładać się na dobrobyt szerokich mas społecznych - podkreślił minister.
Wicepremier zapowiedział także wprowadzanie dalszych ułatwień dla małych i średnich przedsiębiorców, którzy, jak mówił, są "perłą naszej gospodarki". - Chcemy, żeby mikro stawali się mali, mali - więksi, a więksi żeby ekspandowali na cały świat. To jest dla mnie najpoważniejsze zadanie, by stworzyć jak najlepsze warunki do rozwoju - mówił Mateusz Morawiecki. Jak dodał, jednym z głównych celów jest przestawianie gospodarki na tory innowacyjności. Dodatkowo, w jego opinii, potrzebny jest też silny eksport, potrzebne też są oszczędności, które będą stanowiły podstawę dla inwestycji.
Wicepremier chce też kontynuować zwiększanie dochodów z podatków i wspieranie programów społecznych. - Zabierając mafiom i przemytnikom przekazaliśmy te pieniądze ludziom, rodzinom. To jest wielka sprawa i to chcemy nie tylko utrzymać, ale chcemy też tę lukę domknąć, chcemy, żeby się pojawiło się kolejne 10-20 miliardów złotych z tego uszczelnienia - powiedział minister finansów i rozwoju.
Wciąż za mało środków na zdrowie
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powiedział, że Polacy mają prawo oczekiwać nowoczesnej, dobrej jakości, dostępnej i bezpiecznej opieki zdrowotnej.
REKLAMA
Podsumowując dwa lata swej pracy na czele resortu, minister podkreślił, że rząd podjął historyczną decyzję o podniesieniu nakładów na służbę zdrowia do sześciu procent PKB.
Stopniowe dochodzenie do tego poziomu oznacza przeznaczenie na ochronę zdrowia ponad 500 miliardów złotych w ciągu najbliższej dekady. Jak podkreślił minister, odbędzie się to bez dodatkowych obciążeń podatkowych dla obywateli. Jego zdaniem, dzięki tej decyzji "odwieczne marzenie" Polaków i środowisk medycznych stanie się zagwarantowaną ustawowo rzeczywistością. Jest to, jak dodał minister, jego największe osiągnięcie od objęcia urzędu.
Szef resortu podkreślił, że zwiększaniu nakładów na ochronę zdrowia muszą towarzyszyć zmiany strukturalne. Rząd takie zmiany wprowadza. To między innymi zatrzymanie żywiołowej prywatyzacji placówek ochrony zdrowia - powiedział Konstanty Radziwiłł.
REKLAMA
Minister zdrowia przypomniał, że nowością w systemie ochrony zdrowia jest ustawa o minimalnych wynagrodzeniach pracowników medycznych. Otrzymają oni dzięki niej dodatkowe pieniądze - 16 miliardów złotych w ciągu czterech lat. Konstanty Radziwiłł podkreślił, że ministerstwo pozostaje w tej sprawie w dialogu z partnerami społecznymi i pracuje nad ewentualnymi zmianami w ustawie.
Polityka rodzinna i społeczna oraz rynek pracy
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała na konferencji prasowej, że nakłady na politykę rodzinną znacząco wzrosły, do 3,11 procent PKB. W 2011 roku te nakłady wynosiły 2,13 procent.
Minister Elżbieta Rafalska podkreśliła, że wzrost nakładów na politykę rodzinną jest spowodowany przede wszystkim programem 500 plus. Jak dodała, program poprawił znacząco jakość życia polskich rodzin, ograniczył ubóstwo, w tym znacząco rodzin wielodzietnych i poprawił wskaźniki dzietności. "To jest oczywiście krótki okres do oceny, ale uważamy, że nasz program ma pewien udział w tym, że w ostatnim okresie rodzi się więcej dzieci" - mówiła Elżbieta Rafalska.
Minister poinformowała, że w tym roku urodziło się o 18 tysięcy 900 więcej dzieci niż w roku ubiegłym. Według niej, jest szansa, że osiągniemy 400 tysięcy narodzin rocznie.
REKLAMA
Elżbieta Rafalska mówiła też, że wbrew obawom niektórych, program nie przyczynił się do dezaktywizacji zawodowej kobiet. Minister podkreśliła, że po raz pierwszy bezrobocie kobiet jest niższe niż mężczyzn i - według danych Eurostatu - wynosi 4,5 procent.
Minister powiedziała, że niski poziom bezrobocia to nie tylko zasługa dobrej koniunktury gospodarczej, ale także wprowadzania przez rząd mechanizmów regulujacych rynek pracy i sytuację pracownika. Elżbieta Rafalska dodała, że sytuacja na rynku pracy jest najlepsza od 1991 roku. Powiedziała, że w czasie, gdy rząd Beaty Szydło rozpoczynał prace, było półtora miliona osób bezrobotnych. Obecnie jest ich niemalże milion, bezrobocie na poziomie 6,6 procent, a tylko w jednym województwie ma ono dwucyfrową wartość.
Minister Elżbieta Rafalska powiedziała, że ważne dla ministerstwa było wprowadzenie stawki minimalnej, zlikwidowanie subminimum, które pozwalało pracodawcy na wypłacenie pracownikowi w pierwszym roku zatrudnienia 80 procent stawki minimalnej. Podkreśliła uregulowanie sytuacji pracowników tymczasowo zatrudnionych, zwłaszcza kobiet w ciąży oraz wsparcie dla pracodawców, którzy chcieliby zatrudnić cudzoziemców.
Elżbieta Rafalska dodała, że obecnie w Polsce pracuje 16,5 miliona osób. To największa liczba od niepamiętnych czasów w odniesieniu do ogólnej liczby Polaków. To korzystnie wpływa na sytuację finansową Funduszu Pracy - mówiła minister.
REKLAMA
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powiedziała na konferencji prasowej, że rząd zrealizował obietnicę wyborczą dotyczącą przywrócenia wieku emerytalnego. Podkreśliła, że to była inicjatywa legislacyjna prezydenta, a teraz ustawa jest realizowana przez rząd i od 1 października wykonywana przez ZUS. "Powiedzieliśmy Polakom, że wprowadzamy regulacje, według której minimalny wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, a dla mężczyzn 65 i to nie była gołosłowna deklaracja" - mówiła Elżbieta Rafalska.
Dziś każdy z ministrów rządu Beaty Szydło podsumuje swoją dwuletnią pracę i dokonania.
Wczoraj premier Beata Szydło i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podsumowali dwa lata rządów.
Beata Szydło mówiła, że wszyscy ministrowie w jej rządzie pracowali przez ostatnie 24 miesiące intensywnie i ciężko. Chwaliła między innymi Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka i Elżbietę Rafalską. Podkreśliła, że będzie jeszcze potrzeba kolejnych lat, by można było powiedzieć, że dzieło, którego podjął się rząd Prawa i Sprawiedliwości, zostało w pełni dokończone. Mówiła między innymi o reformie sądownictwa.
Plany związane z morzem
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk powiedział, że odbudowa potencjału przemysłu stoczniowego stanowi priorytet resortu.
REKLAMA
Marek Gróbarczyk wskazał na szansę, którą przemysł stoczniowy stanowi dla całej gospodarki. Jej wykorzystaniu służy przyjęta w ubiegłym roku tak zwana ustawa stoczniowa. Znosi ona podatek VAT dla stoczni budujących statki, a także umożliwia obejmowanie stoczni specjalnymi strefami ekonomicznymi.
Marek Gróbarczyk poinformował, że na ukończeniu są prace nad stworzeniem Morskiego Funduszu Inwestycyjnego, który będzie kredytował inwestycje w stoczniach. Zapowiedział wprowadzenie programu recyklingu statków, który zwiększy obroty w naszych stoczniach. Trwają również prace nad wprowadzeniem programu nowych technologii okrętowych, który zwiększy konkurencyjność rodzimego przemysłu. Celem jest odbudowa całego sektora stoczniowego. Minister przypomniał, że w roku 2007 produkował on blisko 500 tysięcy ton stali, jeśli chodzi o masę statków, a w roku 2014 było to 25 tysięcy ton.
Zdaniem Marka Gróbarczyka, szansą na rozwój polskich stoczni stanowi również współpraca z Ministerstwem Obrony Narodowej i Marynarką Wojenną.
REKLAMA
Minister zwrócił uwagę na szansę, jaką dla całej gospodarki stanowi rozwój branży, w której jedno miejsce pracy przekłada się na powstanie siedmiu miejsc pracy w sektorach pozastoczniowych. Zapowiedział również inwestycje w rozbudowę portów głębokowodnych celem zwiększenia ich możliwości przeładunkowych. Miałby się nimi zająć specjalny Fundusz Portowy, który zostanie powołany w przyszłym roku. Minister wskazał na projekty, które - w pierwszej kolejności - miałyby zostać zrealizowane: przebudowa głębokowodnych portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu. Marek Gróbarczyk powiedział, że są gotowe plany inwestycji w Gdyni, w Szczecinie ma powstać głębokowodny terminal, a w Świnoujściu rozbudowany zostanie gazoport. Resort przedstawił również plan rozbudowy portu w Gdańsku, który ma się stać portem centralnym. Celem inwestycji będzie zwielokrotnienie możliwości przeładunkowych tak, by port mógł przejąć ładunki, które dziś trafiają do innych miejsc.
Minister zapowiedział również kontynuację inwestycji w zakresie ochrony brzegów morskich, a także wsparcie dla małych i rodzinnych firm rybołówczych.
"Armia będzię większa"
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz powiedział, że dziś nasza armia jest "zdolna do obrony polskiej niepodległości".
REKLAMA
Macierewicz mówił, że polskie siły zbrojne liczą w tej chwili 123 tysięcy żołnierzy. Jak dodał, liczba ta systematycznie będzie rosła. - Armia jest dzisiaj armią narodową, jest armią zdolną bronić naszej niedpodległości. Gdzy spojrzycie dookoła, zobaczycie też najnowcześniejsze uzbrojenie - mówił szef MON.
Antoni Macierewicz dodał, że zaczęły funkcjonować Wojska Obrony Terytorialnej. - Już dzisiaj działają pierwsze brygady WOT na granicy wschodniej. Działają tam nie tylko oddziały Wojsk Obronny Terytorialnej, ale też armia profesjonalna, operacyjna. [Na wschód] przerzucamy także jednostki pancerne. Tak, aby broniły naszych wschodnich granic - zaznaczył Antoni Macierewicz.
Podczas konferencji swoją pracę podsumowali również wiceministrowie w resorcie obrony: o edukacji wojskowej mówił sekretarz stanu Michał Dworczyk. Jego zdaniem, w ciągu dwóch ostatnich lat resort zwiększył liczbę klas z profilem wojskowym w szkołach średniach.
REKLAMA
Wiceminister zapowiedział również, że w przyszłym roku w uczelniach wyższych powstanie 10 tysięcy miejsc dla studentów - ochotników w ramach tak zwanej "Legii Akademickiej". Michał Dworczyk wspomniał również o projekcie "Kolumna niedpodległości".
Na 100-lecie niepodległości ma zostać zbudowanych 100 pomników, upamiętniających "osiągnięcia polskiego oręża".
"Aby Polacy byli bezpieczni"
Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak oświadczył, że zależy mu na tym, aby Polacy byli bezpieczni. Podsumowując dwa lata swojej pracy na czele resortu minister powiedział, że 89 procent Polaków uważa, iż w Polsce żyje się bezpiecznie. Jak dodał, wyniki badań społecznych stanowią dowód na skuteczność polityki, prowadzonej przez jego resort. Podkreślił, że ambicją MSWiA jest ukierunkowanie policji na pracę wśród ludzi i lokalnych społeczności. W 57 miejscowościach utworzono lub wyremontowano posterunki policji. Powstała internetowa Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, na którą Polacy zgłosili pół miliona zagrożeń. Jak powiedział minister Mariusz Błaszczak, dzielnicowy ma być "policjantem pierwszego kontaktu". Dlatego powstał program "Dzielnicowy bliżej nas" który, jak powiedział szef resortu, wyprowadził policjantów zza biurek.
Mariusz Błaszczak podziękował również funkcjonariuszom straży pożarnej, zarówno państwowej, jak i ochotniczej, za ofiarność przy interwencjach ratujących ludzkie życie, zdrowie i mienie.
REKLAMA
Przywołał akcje ratunkowe po ostatnich nawałnicach czy po katastrofie budowlanej w Świebodzicach. W ubiegłym roku strażacy wyjeżdżali do akcji co minutę i 11 sekund - podkreślił minister. Dodał, że program modernizacji prowadzony przez resort ma usprawnić i ułatwić pracę służb mundurowych.
Do sukcesów swego resortu minister zaliczył wpowadzenie w życie ustawy dezubekizacyjnej oraz podwyżki uposażeń dla służb mundurowych. Jak powiedział, emerytury i renty byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa nie mogą być wyższe od emerytur i rent przeciętnych Polaków. Od 1 stycznia bieżącego roku funkcjonariusze otrzymali średnio o 253 złote więcej, a pracownicy cywilni służb MSWiA - średnio 250 złotych podwyżki. Dodatkowo w projekcie przyszłorocznego budżetu rząd zapewnił środki na podwyżki dla najmniej zarabiających funkcjonariuszy.
Szef MSWiA skrytykował politykę migracyjną Unii Europejskiej, która, jak powiedział, "kończy się zamachami terrorystycznymi". Mariusz Błaszczak podkreślił, że to dzięki Polsce Unia odchodzi od polityki przymusowej relokacji migrantów. Jego zdaniem, we Wspólnocie coraz bardziej powszechne staje się pomaganie uchodźcom w obozach poza Europą. Szef MSWiA powiedział, że Polska walczy z nielegalną imigracją w sposób odpowiedzialny.
Polscy strażnicy strzegą polskich granic, będących zewnętrznymi granicami Unii Europejskiej, ale pracują też na granicy węgiersko-serbskiej, bułgarsko-tureckiej, słoweńsko-chorwackiej czy w Grecji lub we Wloszech. W tego typu operacjach wzięlo udział 850 polskich strażników.
REKLAMA
Ministrowie gabinetu premier Beaty Szydło podsumowują dokonania swoich resortów po dwóch latach rządów. W rozpoczynających się co pół godziny konferencjach przedstawiają ich osiągnięcia oraz plany na przyszłość.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA