Zarzuty dla Kiszczaka w sprawie śmierci Przemyka

2009-12-17, 15:51

Zarzuty dla Kiszczaka w sprawie śmierci Przemyka

Prokurator IPN przedstawił zarzuty byłemu szefowi MSW Czesławowi K.. Dotyczą utrudniania śledztwa w sprawie śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka.

Posłuchaj

Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN
+
Dodaj do playlisty

Warszawski oddział Instytutu Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie dotyczące matactw wokół śledztwa, ktore miało tę sprawę wyjasnić. Według prokuratora, Czesław K. robił wszystko, by ówcześni funkcjonariusze MO uniknęli odpowiedzialności za śmierć Przemyka.

W czwartek prokurator IPN przesłuchał i postawił zarzuty byłemu szefowi MSW, jednemu z najważniejszych funkcjonariuszy państwa kumunistycznego - poinformował IAR rzecznik Instytutu Andrzej Arseniuk.

Kiszczak miał chronić katów

Czesławowi K. zarzucono, że w okresie od czerwca 1983 do maja 1984 roku przekroczył uprawnienia służbowe i nie dopełnił obowiązków oraz utrudniał postępowanie, prowadzone przez prokuraturę w sprawie śmierci Przemyka. Ponadto były szef MSW "inicjował czynności, wydawał polecenia oraz akceptował realizowane czynności w celu spowodowania unik".nięcia przez funkcjonariuszy MO odpowiedzialności karnej za popełnienie tego przestępstwa.

Podejrzany Czesław K. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. W śledztwie przedstawiono już zarzuty dotyczące matczenia w sprawie 20 byłym funkcjonariuszom SB.

12 maja 1983 r. 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk z kolegą świętował egzaminy na Placu Zamkowym w Warszawie. Zatrzymali go milicjanci. Zabrali Przemyka, który nie miał dokumentów, na komisariat, gdzie go skatowali. Dostał ponad 40 ciosów pałkami po barkach i plecach oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Został przewieziony do szpitala. Zmarł po dwóch dniach. Pogrzeb Przemyka stał się wielką manifestacją przeciw władzom.

Proces zomowca umorzono

W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie umorzył proces byłego zomowca Ireneusza K. Sąd orzekł , że sprawa śmierci Grzegorza Przemyka jest już przedawniona. Prokurator generalny zapowiedział złożenie kasacji wyroku do Sądu Najwyższego.

Wcześniej sądy cztery razy uniewinniły K., ale wyższe instancje - także Sąd Najwyższy - zwracały sprawę do ponownego osądzenia. Ireneusz K., wówczas 20-letni zomowiec, do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Obecnie jest na mundurowej emeryturze.

Polecane

Wróć do strony głównej