Chór Polskiego Radia wystąpi dziś na prestiżowym festiwalu w Huddersfield

Posłuchaj

Chór Polskiego Radia na festiwalu w Huddersfield. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Japońska onomatopeja jest unikalna lingwistycznie. Mamy ich mnóstwo. Są nawet poważne haiku pisane tylko przy ich pomocy - mówi Polskiemu Radiu kompozytor. - Pomyślałem sobie, że dobrze byłoby połączyć ze sobą onomatopeję japońską i angielski tekst - wyjaśnia.

Maria Piotrowska-Bogalecka, dyrygentka, dodaje, że utwór pełen jest subtelności brzmieniowych.

- Jest wiele odmiennych od siebie brzmień obrazujących zjawiska bardzo do siebie podobne. Staramy się wszystkie te fascynujące zbitki wiarygodnie oddać - mówi. I podkreśla, że kompozytor pozostawił wykonawcom wolne pole do interpretacji, przychodząc tylko na jedną próbę.

Jak tłumaczy kompozytor, wynika to z jego przekonania, że utwór podlega ciągłym transformacjom powstając na styku aktu tworzenia i aktu interpretacji.

- Lubię ten element losowy wnoszony przez muzyków. Oni nie są po prostu po to, by podążać za partyturą - tłumaczy.

Szef festiwalu, Graham McKenzie wyjaśnił, że pomysł połączenia sił kreatywnych polskiego chóru i japońskiego kompozytora było pomysłem spontanicznym, który narodził się w mediach społecznościowych.

- Dai Fujikura zatwitował, że napisał utwór na chór. Akurat byłem wtedy w sieci. Zaćwierkałem do niego, że chciałbym usłyszeć tę kompozycję. Po 15 minutach napisałem znów i spytałem, czy byłby zainteresowany napisaniem kontynuacji. Odpisał, że tak. Spotkaliśmy się na lunchu dwa dni później. Wtedy spytałem, czy może ją napisać dla Chóru Polskiego Radia - mówi Graham Mckenzie, dodając, że od dłuższego czasu nosił się z zamiarem zaproszenia chóru, czekał tylko, aż pojawi się odpowiedni projekt, w który zespół mógłby się zaangażować.

Na dzisiejszym koncercie, obok kompozycji Dai Fujikury, zabrzmią też utwory Agaty Zubel i Wojciecha Blecharza.

mr