"Nie będzie uczyć demokracji. Rozmowy o interesach"
Silvio Berlusconi niemal cały czas swojego pobytu na Białorusi spędzi w towarzystwie Aleksandra Łukaszenki.
2009-11-30, 16:00
Aleksander Łukaszenka uznał wizytę Silvio Berlusconiego w Mińsku za gest wsparcia Białorusi na arenie międzynarodowej. Szef włoskiego rządu od kilku godzin przebywa na Białorusi.
Białoruś i Włochy podpiszą porozumienia o współpracy gospodarczej, wymianie handlowej i zaangażowaniu włoskiego kapitału w białoruskie firmy. Zdaniem Aleksandra Łukaszenki, Mińsk jest gotowy współpracować z Rzymem we wszystkich możliwych sferach: od finansów po kulturę i sport. Łukaszenka uważa, że Włochy pomogą jego krajowi nawiązywać dobre kontakty także z innymi krajami Unii Europejskiej.
Premier Silvio Berlusconi uważa natomiast, że współpraca Mińska z Rzymem nie jest wystarczająca. - „Włochy są dopiero na piętnastym miejscu wśród zagranicznych inwestorów na Białorusi. Musimy to zmienić" - dodał Berlusconi.
Wizyta Berlusconiego ma wyłącznie charakter gospodarczy. Na białoruskim rynku działa około 80 firm z udziałem kapitału włoskiego. „Silvio Berlusconi nie przyjechał uczyć mnie demokracji, ale rozmawiać o interesach" - podkreślał w rozmowie z dziennikarzami Aleksander Łukaszenka.
REKLAMA
"Dokumenty wstrząsną wami"
Aleksander Łukaszenka przekazał Silvio Berlusconiemu archiwalne dokumenty dotyczące Włochów represjonowanych w czasach Związku Radzieckiego. Przekazane materiały zawierają informacje o obywatelach Włoch prześladowanych przez władze ZSRR w latach 30-tych XX wieku i o żołnierzach włoskich przetrzymywanych w obozach jenieckich w czasie II wojny światowej.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że nad zebraniem materiałów pracowali funkcjonariusze KGB i wszystkich służb państwowych. - Jesteście naszymi przyjaciółmi i przekazujemy wam godny dar - dodał Łukaszenka. Białoruski prezydent zadeklarował gotowość współpracy Mińska z Rzymem w odkrywaniu kolejnych dokumentów dotyczących Włochów zaginionych na terytorium ZSRR. -- Myślę, że te dokumenty wstrząsną wami i pozwolą wielu Włochom dowiedzieć się, gdzie znajdowali się ich krewni w ostatnich minutach życia" - stwierdził Aleksander Łukaszenka.
Dziękując za przekazanie dokumentów premier Silvio Berlusconi zapewnił, że włoscy historycy bezzwłocznie rozpoczną przygotowywanie stosownej publikacji na podstawie białoruskich materiałów.
REKLAMA