KRS zaprasza na protest. "Jest zobowiązana do bezstronności", "Mają obowiązek wzywać do protestu"

KRS na swojej stronie internetowej opublikowała komunikat, w którym namawia do uczestnictwa w proteście przeciw reformie sądownictwa. "Projekty tych ustaw spotkały się z krytyką Krajowej Rady Sądownictwa, stowarzyszeń sędziowskich, ale także środowisk prawniczych, ekspertów, pracowników naukowych i wielu organizacji obywatelskich" - pisze Krajowa Rada na swojej stronie.

2017-11-22, 15:13

KRS zaprasza na protest.  "Jest zobowiązana do bezstronności", "Mają obowiązek wzywać do protestu"

"Sejm RP na posiedzeniu plenarnym rozpoczyna dzisiaj prace nad prezydenckimi ustawami o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Projekty tych ustaw spotkały się z krytyką Krajowej Rady Sądownictwa, stowarzyszeń sędziowskich, ale także środowisk prawniczych, ekspertów, pracowników naukowych i wielu organizacji obywatelskich. Zawarte w nich rozwiązania likwidują niezależność sądów, dlatego razem ze stowarzyszeniami sędziowskimi: Iustitia i Themis informujemy wszystkich, dla których ważne są niezależne instytucje gwarantujące prawa obywatelskie, że spotykamy się w piątek (24.11.2017) o godzinie 19:00 przed Pałacem Prezydenckim i przed wszystkimi sądami w całym kraju. W ten sposób wyrazimy naszą opinię o niszczeniu demokratycznego państwa prawa" - czytamy w komunikacie.

"Sędzia - rzecznik konstytucyjnego organu, osoba zobowiązana do apolityczności i bezstronności wzywa do wyrażania konkretnych opinii politycznych w formie zgromadzenia. Niebywałe" - napisał na Twitterze Sebastian Kaleta, członkek komisji weryfikacyjnej.

Innego zdania był był poseł Platformy Obywatelskiej, Borys Budka. - Każdy, kto zna konstytucję i zależy mu na tym, żeby polskie sądy były uwolnione od polityków powinien być na tym proteście. Dla mnie oczywistym jest, że organy, które stoją na straży niezależności sądów mają prawo a nawet obowiązek wzywać do tego, aby w sposób protestować przeciwko upartyjnieniu sądów - mówił portalowi PolskieRadio.pl.  

REKLAMA

"Krajowa Rada Sądownictwa zaprasza na demonstrację! Sprzeciwia się temu, aby demokratyczna większość realizowała wolę wyborców. Trudno o lepszy argument dla reformy KRS. KRS protestuje przeciwko reformie KRS. To jest Skynet.." - napisał Maciej Wąsik, poseł Prawa i Sprawiedliwości. 

W środę Sejm będzie najprawdopodobniej głosować nad dwoma ustawami reformującymi sądownictwo - o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. W lipcu prezydent Andrzej Duda zawetował dwie ustawy Prawa i Sprawiedliwości dotyczące tych organów. Podpisał ustawę o ustroju sądów powszechnych.

We wrześniu Andrzej Duda opublikował projekty przygotowane przez Kancelarię Prezydenta. Po kilku spotkaniach z szefem PiS podczas których najprawdopodobniej odbywały się negocjacje ws. ustaw, obie strony doszły do porozumienia. 

REKLAMA

Założenia projektów

Złożony w Sejmie prezydencki projekt nowelizacji ustawy o KRS zakłada m.in., że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów. 

Wstępny kompromis zawarty między PiS a Kancelarią Prezydenta zakłada, że w razie gdyby w Sejmie nie udało się zebrać potrzebnych do wyboru nowych członków KRS-sędziów 3/5 głosów, wówczas - w drugim etapie - do wyboru wystarczyłaby większość bezwzględna. 

Z kolei prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia; przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.

krs.pl/Twitter.com/PAP/dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej