Zmiany w Kodeksie wyborczym: będzie druga komisja, protesty opozycji

2017-12-05, 07:00

Zmiany w Kodeksie wyborczym: będzie druga komisja, protesty opozycji
Przewodnicząca komisji Anna Milczanowska (C) podczas posiedzenia sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu prawa wyborczego. Foto: Leszek Szymański/PAP

Komisja nadzwyczajna zajmująca się projektem zmian Kodeksu wyborczego, przy sprzeciwie opozycji, poparła w poniedziałek wieczorem propozycję, by obwodowa komisja wyborcza składała się z komisji wyborczej ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie oraz ds. ustalenia jego wyników.

Posłuchaj

Anna Milczanowska z PiS uzasadniała, iż proponowane zmiany w Państwowej Komisji Wyborczej oraz KBW są niezbędne do wdrożenia (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Posiedzenie sejmowej komisji zakończyło się kilka minut po północy. Przewodnicząca gremium Anna Milczanowska z PiS zapowiedziała, iż obrady będą wznowione dziś o godzinie 9.00.

Podczas wieczornych, czterogodzinnych obrad, komisja zdecydowała m.in. o: nowym sposobie wyboru szefa Krajowego Biura Wyborczego, powołaniu komisji wyborczej do spraw ustalenia wyników głosowania oraz likwidacji ordynacji jednomandatowej w wyborach do rad gmin.

"Myślę, że to dobre rozwiązania"

Anna Milczanowska uzasadniała, iż proponowane zmiany w Państwowej Komisji Wyborczej oraz KBW są niezbędne do wdrożenia. - Myślę, że to sa dobre rozwiązania. Co kilka lat, gdy dochodziło do wyborów, społeczeństwo wskazywało na szereg nieprawidłowości. Czas to zmienić i dlatego PKW ma funkcjonować po nowemu od 2019 roku, z kolei KBW jeszcze szybciej - przypomniała przewodnicząca.

Zgodnie z projektem PiS, komisja czuwająca nad właściwym przeprowadzeniem wyborów ma ponadto pilnować, by w dniu głosowania przestrzegane było prawo wyborcze.

Opozycja przeciwko 

Do zadań nowo powołanej komisji, oprócz ustalenia wyników głosowania, będzie też należeć podanie ich do publicznej wiadomości oraz przesłanie do właściwej komisji wyborczej. Opozycja wnioskowała o odrzucenie zmiany w całości; komisja w głosowaniu nie zgodziła się na odrzucenie. 

Posłowie opozycji wskazywali, że funkcjonowanie dwóch komisji jest "absurdalne" oraz doprowadzi do upartyjnienia ich składów. Zwracano też uwagę, że wydzielenie osobnej komisji do liczenia głosów, wydłuży ten proces.

"PiS chce sam kontrolować wybory"

Mariusz Witczak (PO) ocenił, że wprowadzenie tej zmiany podwyższy koszty przeprowadzenia wyborów i jednocześnie może wpłynąć na obniżenie bezpieczeństwa głosowania. - Przenoszenie obowiązków z jednej komisji na drugą to jest dodatkowe zamieszanie - podkreślił. Stwierdził również, że druga komisja może być organem zależnym politycznie od władz. - Mieliśmy dotąd sprawny system regionalny PKW zbudowany w oparciu o niezawisłych, bezstronnych sędziów. To jest najlepsza obsada dla tego typu ciał. PiS proponuje zaś wariant, w którym sam będzie chciał kontrolować przebieg wyborów - uważa Witczak.

Łukasz Schreiber (PiS) podkreślił, że "oskarżenia o możliwość manipulacji są bezpodstawne". Przyznał, że wprowadzenie tej zmiany może wpłynąć na wydłużenie czasu liczenia głosów, jednak - jak wskazał - będzie to "z pożytkiem dla transparentności procesu wyborczego".
Ostatecznie, większość komisji opowiedziała się za przyjęciem projektowanej zmiany.

Ideę zmian w Kodeksie wyborczym popiera Tomasz Jaskóła z ruchu Kukiz'15. Uważa jednak, iż reformy powinny iść w innym kierunku, aniżeli proponuje w projekcie grupa posłów większości parlamentarnej. - Sam jestem przykładem tego, iż na Śląsku w 2014 roku dwa protokoły z wyborów różniły się o 130 tysięcy głosów. To są fakty, ale pytanie, jak powinno się z tego wybrnąć. Proponowana jest daleko idąca centralizacja, my chcemy decentralizacji i rozszerzenia ordynacji jednomandatowej. Można się śmiać, ale nikt dotąd nic lepszego nie wymyślił - powiedział poseł opozycji.

Co jeszcze się zmieni?

Projekt PiS przewiduje, że obie komisji będą liczyć po 9 członków, powoływanych spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników wyborczych reprezentujących komitety wyborcze utworzone przez partie polityczne bądź koalicje partii politycznych, lub upoważnione przez nich osoby.

Wczoraj rano i wczesnym popołudniem, komisja zmieniła także sposób wyboru sędziów Państwowej Komisji Wyborczej. Przyjęto też propozycję dotyczącą kompetencji w zakresie ustalania okręgów wyborczych. Od władz samorządowych przejąć je mają komisarze wojewódzcy.

Komisja pozytywnie o zmianach  

Do tej pory komisja zaopiniowała pozytywnie m.in. propozycje zmian dotyczące komisarzy wyborczych, zniesienia głosowania korespondencyjnego, definicji znaku "x" na karcie głosowania oraz rozszerzenia możliwości kandydowania do rad gminy oraz powiatu.

Powiązany Artykuł

hermelinski-wojciech_009240  1200.jpg
Szef PKW: nie wycofujemy się z udziału w pracach nad prawem wyborczym

Zgodnie z pozytywnie zaopiniowaną przez komisję zmianą podziału gminy na stałe obwody głosowania będzie dokonywał powiatowy komisarz wyborczy, a nie jak dotychczas władze samorządowe.

Komisja poparła także zapis mówiący o tym, że kandydat może kandydować do rady gminy, powiatu i sejmiku wojewódzkiego na obszarze województwa, w którym stale zamieszkuje. Do tej pory do rad gminy i powiatu mogły kandydować osoby, które zamieszkiwały stale obszar działania rady.

PKW wycofuje się z prac w komisji

W piątek z dalszych prac w komisji wycofała się Państwowa Komisja Wyborcza w związku z - jak to argumentowała - padającymi podczas obrad oskarżeniami o fałszowanie wyborów samorządowych w 2014 r. Przewodnicząca komisji Anna Milczanowska (PiS) zapewniała, że zaproszenie jest nadal aktualne.

pg

Polecane

Wróć do strony głównej