Poszukiwania dywersantów. Białoruś deklaruje, że współpracuje z Polską

Białoruś przyłączyła się do poszukiwań osób podejrzewanych o przeprowadzenie dywersji na terenie Polski - oświadczył w piątek rzecznik białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rusłan Barankou.

2025-11-21, 21:53

Poszukiwania dywersantów. Białoruś deklaruje, że współpracuje z Polską
Okolice stacji Mika, gdzie w nocy z 15 na 16 listopada doszło do uszkodzenia torów w wyniku aktu dywersji.Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Białoruskie MSZ o poszukiwaniach Jewhenija I. i Ołeksandra K.

- Odpowiednie organy Republiki Białoruś i Polski prowadzą wspólne działania w celu ustalenia miejsca pobytu dwóch obywateli Ukrainy, podejrzewanych o dopuszczenie się na terytorium Polski przestępstw o charakterze terrorystycznym - powiedział dziennikarzom Barankou.

Podkreślił, że jeśli zostanie ustalone miejsce pobytu tych osób na Białorusi, zostaną one zatrzymane i "zgodnie z obowiązującą procedurą i z uwzględnieniem wszystkich związanych ze sprawą okoliczności będzie rozpatrzona prośba o przekazanie ich stronie polskiej". Zaznaczył, że na razie potwierdzono fakt ich wjazdu na teren Białorusi, gdzie już trwają intensywne poszukiwania.

Wspólnie z polską stroną ustalane są kontakty podejrzanych, a także realizowany jest cały kompleks innych środków operacyjnych - powiedział rzecznik. Dodał, że działania te są prowadzone "w duchu partnerstwa i dobrego sąsiedztwa", mimo że "ze strony Polski do tej pory nie napłynął odpowiednio wypełniony wniosek o pomoc prawną w tej sprawie".

Dywersja na torach

Na trasie Warszawa-Dorohusk doszło w ostatni weekend do aktów dywersji. W miejscowości Mika w województwie mazowieckim eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Dzień później w innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb w województwie lubelskim, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej sieci trakcyjnej.

W środę polska prokuratura przekazała, że obaj Ukraińcy podejrzani o dywersję na linii kolejowej w Polsce na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej, Jewhenij I. i Ołeksandr K., wyjechali na Białoruś tuż po przeprowadzeniu działań dywersyjnych.

Czytaj także:

Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej