Kandydaci na komisarzy "bez taryfy ulgowej"
W Parlamencie Europejskim rozpoczynają się dziś przesłuchania kandydatów na komisarzy.
2010-01-11, 07:12
W Parlamencie Europejskim rozpoczynają się dziś przesłuchania kandydatów na komisarzy.
Na spotkanie z deputowanymi jako pierwsi idą: Janusz Lewandowski, który ma zajmować się budżetem i szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Zgodnie z procedurami każdy komisarz, zanim zacznie pracę, musi być najpierw przesłuchany przez europosłów, którzy później w głosowaniu decydują, czy akceptują nowy skład Komisji.
„Nie będzie taryfy ulgowej" - zapowiada przewodniczący Europarlamentu Jerzy Buzek i dodaje, że deputowani będą wymagający, dociekliwi, ale sprawiedliwi. Jeśli chodzi o Janusza Lewandowskiego, to powinien on bez problemu uzyskać akceptację europosłów. Polak zna się na budżecie - zajmował się nim w poprzedniej kadencji Europarlamentu. Trudnych pytań może natomiast spodziewać się szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Główny zarzut deputowanych to brak doświadczenia. Europosłowie już raz spotkali się z Brytyjką - na początku grudnia nie przekonała ich do siebie. Albo odpowiadała zdawkowo, jak na pytanie o Partnerstwo Wschodnie. „To bardzo istotne" - mówiła, albo unikała odpowiedzi. Pytana o Białoruś odpowiedziała, że zajmie się tym później, a na pytanie o Gazociąg Północny, łączący Rosję z Niemcami odpowiedziała, że to dla niej nowy temat, co wywołało zdziwienie wśród deputowanych.
Na spotkanie z deputowanymi jako pierwsi idą: Janusz Lewandowski, który ma zajmować się budżetem i szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Zgodnie z procedurami każdy komisarz, zanim zacznie pracę, musi być najpierw przesłuchany przez europosłów, którzy później w głosowaniu decydują, czy akceptują nowy skład Komisji.
„Nie będzie taryfy ulgowej" - zapowiada przewodniczący Europarlamentu Jerzy Buzek i dodaje, że deputowani będą wymagający, dociekliwi, ale sprawiedliwi. Jeśli chodzi o Janusza Lewandowskiego, to powinien on bez problemu uzyskać akceptację europosłów. Polak zna się na budżecie - zajmował się nim w poprzedniej kadencji Europarlamentu. Trudnych pytań może natomiast spodziewać się szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Główny zarzut deputowanych to brak doświadczenia. Europosłowie już raz spotkali się z Brytyjką - na początku grudnia nie przekonała ich do siebie. Albo odpowiadała zdawkowo, jak na pytanie o Partnerstwo Wschodnie. „To bardzo istotne" - mówiła, albo unikała odpowiedzi. Pytana o Białoruś odpowiedziała, że zajmie się tym później, a na pytanie o Gazociąg Północny, łączący Rosję z Niemcami odpowiedziała, że to dla niej nowy temat, co wywołało zdziwienie wśród deputowanych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA