Miał awansować za zarzuty dla byłego szefa CBA
Szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która postawiła zarzuty Mariuszowi Kamińskiemu, miał awansować. Wniosku nie podpisał prokurator krajowy.
2010-01-13, 08:16
Szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która postawiła zarzuty Mariuszowi Kamińskiemu, miał awansować. Wniosku nie podpisał prokurator krajowy - ustaliła "Rzeczpospolita".
44-letni Robert Kiliański, który rzeszowską okręgówką kieruje zaledwie od ośmiu miesięcy, miał awansować na prokuratora Prokuratury Apelacyjnej (oznacza to lepsze finanse i pewność posady) zachowując dotychczasowe stanowisko. Rzeszowscy śledczy nie mają wątpliwości, że tak szybki awans miał być nagrodą za sprawę byłego już szefa CBA. Byli zbulwersowani, że nagradza się kogoś, kto wykonał polityczne zlecenie - zaznacza gazeta.
Jesienią 2009 r., w czasie gdy podwładni Mariusza Kamińskiego ujawnili aferę hazardową, on sam usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. - czytamy w obszernej publikacji "Rzeczpospolitej".
pm, PAP
REKLAMA
REKLAMA