Rodzina ma ostatnią szansę na uratowanie kuzyna
Rodzina Brytyjczyka skazanego na śmierć w Chinach podejmuje ostatnie wysiłki, aby wyjednać dlań akt łaski. Ta pierwsza od 50 lat egzekucja obywatela Unii Europejskiej w Chinach została wyznaczona na 29 grudnia.
2009-12-27, 13:07
Obywatel brytyjski 53-letni Akmal Shaikh został skazany na śmierć za próbę przemytu 4 kilogramów heroiny. Wyrok wydał sąd w muzułmańskiej prowincji Sinkiang i podtrzymał chiński sąd najwyższy w Pekinie. Teraz do Chin udali się dwaj kuzyni skazańca, aby przekazać prezydentowi Hu Jintao apel o łaskę.
Statystyki Amnesty International nie dają im wielkich szans: w zeszłym roku w Chinach wykonano ponad 1700 wyroków śmierci, niemal 3/4 wszystkich egzekucji na świecie.
Najwyższym wymiarem kary zagrożonych jest w Chinach 60 przestępstw, a władze nie są skłonne uchylać już wydanych wyroków śmierci.
Rodzina Akmala Shaikha argumentuje jednak, ze cierpi on na łagodną chorobę umysłową i nie jest w pelni poczytalny. 53-letni Shaikh pojechał do Chin w nadziei, że zostanie gwiazdą estrady i mógł paść ofiarą bezwzględnych przemytników, którzy użyli go jako kuriera. Brytyjskie władze podnosiły już jego sprawę dziesięciokrotnie w kontaktach z Pekinem na wysokim szczeblu.
REKLAMA
kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA