TK orzeknie o ustawie dezubekizacyjnej
Trybunał Konstytucyjny ma ogłosić orzeczenie w sprawie zgodności z konstytucją tak zwanej ustawy dezubekizacyjnej.
2010-01-14, 06:27
Trybunał Konstytucyjny ma ogłosić orzeczenie w sprawie zgodności z konstytucją tak zwanej ustawy dezubekizacyjnej.
Wniosek w tej sprawie złożyła do Trybunału grupa posłów lewicy. Przepisy ustawy znacznie zmniejszyły emerytury byłym funkcjonariuszom peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa.
Podczas wczorajszej rozprawy posłowie skarżący ustawę twierdzili, że jej wprowadzenie oznaczało zastosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec wszystkich, nawet tych, którzy nikogo nie represjonowali, a pracowali w komunistycznych instytucjach.
Jan Widacki z Demokratycznego Koła Poselskiego powiedział, że w państwie demokratycznym rozliczenia z przeszłością nie mogą się opierać na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej. Grzegorz Karpiński z Platformy Obywatelskiej, reprezentujący przed Trybunałem Sejm, bronił ustawy mówiąc, że demokratyczne państwo prawa nie powinno gwarantować byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa emerytur wyższych od przysługujących pozostałym obywatelom.
Tak zwana ustawa dezubekizacyjna to część programu Prawa i Sprawiedliwości "Pamięć i Odpowiedzialność". Jej przepisy zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2010 roku. Ich efektem jest znaczne ograniczenie emerytur byłym funkcjonariuszom peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa. Wśród osób, której emerytura spadła o prawie połowę - do 4,5 tysiąca złotych - jest między innymi generał Wojciech Jaruzelski. Podlega on nowym przepisom jako były członek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego .
Wniosek w tej sprawie złożyła do Trybunału grupa posłów lewicy. Przepisy ustawy znacznie zmniejszyły emerytury byłym funkcjonariuszom peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa.
Podczas wczorajszej rozprawy posłowie skarżący ustawę twierdzili, że jej wprowadzenie oznaczało zastosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec wszystkich, nawet tych, którzy nikogo nie represjonowali, a pracowali w komunistycznych instytucjach.
Jan Widacki z Demokratycznego Koła Poselskiego powiedział, że w państwie demokratycznym rozliczenia z przeszłością nie mogą się opierać na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej. Grzegorz Karpiński z Platformy Obywatelskiej, reprezentujący przed Trybunałem Sejm, bronił ustawy mówiąc, że demokratyczne państwo prawa nie powinno gwarantować byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa emerytur wyższych od przysługujących pozostałym obywatelom.
Tak zwana ustawa dezubekizacyjna to część programu Prawa i Sprawiedliwości "Pamięć i Odpowiedzialność". Jej przepisy zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2010 roku. Ich efektem jest znaczne ograniczenie emerytur byłym funkcjonariuszom peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa. Wśród osób, której emerytura spadła o prawie połowę - do 4,5 tysiąca złotych - jest między innymi generał Wojciech Jaruzelski. Podlega on nowym przepisom jako były członek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego .
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA