Minuta ciszy w amerykańskim Senacie
Minutą ciszy Senat Stanów Zjednoczonych oddał hołd ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Amerykanie przekazali też Polakom kondolencje w związku ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki i innych pasażerów prezydenckiego samolotu.
2010-04-14, 17:02
Senatorowie rozpoczęli posiedzenie Senatu od przysięgi na wierność amerykańskiej fladze.
Następnie głos zabrał lider demokratycznej większości Harry Reid: „Trudno ogarnąć ogrom tej tragedii. To niewyobrażalna strata. My, Amerykanie jesteśmy z Polakami". Reid przekazał kondolencje rodzinom ofiar. Następnie poprosił senatorów o uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy.
Senator z Chicago Dick Durbin poinformował, że wszyscy amerykańscy senatorowie - cała setka - podpisali się pod rezolucją oddającą hołd tym, którzy zginęli w Smoleńsku. „Kiedy dowiedziałem się o tej tragedii, od razu przypomniałem sobie wydarzenie sprzed 47 lat, kiedy straciliśmy prezydenta Kennedy'ego i co to oznaczało dla nas, jak wielki był to wstrząs".
Senator Barbara Mikulski przypomniała zasługi prezydenta Kaczyńskiego, Anny Walentynowicz oraz całego narodu polskiego. Przypomniała Kościuszkę, Pułaskiego, Monte Cassino, a także obecność Polski w Iraku i Afganistanie. „Kiedykolwiek toczyła się walka o wolność, Polacy byli tam obecni. Polacy muszą wiedzieć, że Ameryka jest razem z nimi".
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA