Polski ambasador po potrójnym zderzeniu w karambolu
Andrzej Jasionowski, ambasador RP w Serbii miał wypadek na autostradzie pod Belgradem. Jego prywatny dżip zderzył się kolejno z trzema samochodami. „Obecnie ambasador czuje się dobrze. Ma złamaną lewą nogę” – poinformował MSZ.
2010-04-26, 15:46
Jutro dyplomata ma opuścić szpital, gdzie przebywa na obserwacji. Wcześniej serbskie media podawały, że Jasionowski jest w poważnym stanie na oddziale intensywnej terapii.
Do wypadku doszło w sobotę wieczorem pod Belgradem. Ambasador jechał subaru na dyplomatycznych numerach, z prędkością ponad 100 km/h, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu - podają serbskie media.
W rezultacie doszło do karambolu: samochód ambasadora zderzył się kolejno z trzema samochodami. "Okoliczności wypadku wyjaśnia policja drogowa w Belgradzie" - przekazał MSZ.
Oprócz polskiego ambasadora ranna została 10-letnia dziewczynka, według serbskich mediów została już zwolniona ze szpitala do domu.
REKLAMA
Serbski portal „Blick” podaje, że „według naocznych świadków ambasador był pod widocznym wpływem alkoholu”. „Żadna z instytucji, która mogła by jako kompetentna dysponować taką wiedzą, takiej informacji do Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie przekazała”: tak brzmi odpowiedź resortu dyplomacji w tej sprawie.
Nie udało nam się mimo kilku prób uzyskać na ten temat komentarza w ambasadzie polskiej w Belgradzie. Mediom serbskim, które prosiły o informację, polska placówka w stolicy Serbii odmówiła komentarza na temat okoliczności wypadku.
ag, ak, Danas/RIA Novosti
REKLAMA