"Godność i wiara we własne siły". Praca dla uchodźców z Syrii w Libanie
Część syryjskich uchodźców w Libanie sama na siebie zarabia. W ramach specjalnego programu ONZ są oni zatrudniani do prac społecznych. W ten sposób nie tylko zyskują samodzielność, ale poprawiają sytuację lokalnej społeczności, która gości ich u siebie. W programie "Cash for Work" uczestniczy też działające w północnym Libanie Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.
2018-02-13, 11:33
Posłuchaj
W wiosce Aidamoun na północy Libanu trwają właśnie remonty dróg. Pracę tą wykonują syryjscy uchodźcy. - Wcześniej znajdowałem co najwyżej pracę na jeden dzień. Teraz mam pracę na dłużej. Mam trójkę dzieci i muszę je jakoś wyżywić - mówi wysłannikowi Polskiego Radia Mustafa, który od siedmiu lat jest w Libanie.
W całym regionie poprzez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej w programie prac społecznych przez 3 miesiące bierze udział 110 uchodźców. Prezes PCPM Wojciech Wilk mówi, że to jeden z najlepszych pomysłów na znalezienie Syryjczykom zajęcia.
"Godność i wiara we własne siły"
- Praca daje godność i wiarę we własne siły. Dla nas jest także ważne to, że lokalna ludność, widząc jak uchodźcy syryjscy pracują, budując chodniki, czyszcząc kanały czy wykonując proste prace budowlane, widzą, że ci ludzie także dbają o tą miejscowość, o sąsiedztwo w którym żyją i że stają się członkami lokalnej społeczności i są coraz bardziej akceptowani - dodaje szef PCPM.
W najbliższych miesiącach dzięki pieniądzom z ONZ polska fundacja chce zatrudnić więcej osób w ramach programu prac społecznych. Sam program Narody Zjednoczone wprowadziły w Libanie latem ubiegłego roku.
REKLAMA
Mateusz Morawiecki w Libanie
W Libanie jest teraz polski premier Mateusz Morawiecki, który ma w planach spotkanie z pracownikami PCPM, pomagającymi uchodźcom.
Syryjska wojna domowa trwa od niemal siedmiu lat. Konflikt wygnał z domów co najmniej połowę mieszkańców kraju. 5 milionów z nich uciekła i zarejestrowała się w sąsiadujących z Syrią krajach. W Libanie jest teraz co najmniej milion syryjskich uchodźców, w tym jedna czwarta tej liczby przebywa na północy kraju, blisko granicy z Syrią, w rejonie w którym pomaga im m.in. polska organizacja.
aj
REKLAMA