Wrak Tu-154M wciąż w Smoleńsku. Ambasador Rosji: w Polsce atmosfera wokół tej sprawy jest upolityczniona
Ocena Rosji w sprawie wraku jest od dawna, bardzo detalicznie wyjaśniona - powiedział ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew.
2018-02-15, 09:02
Ambasador został zapytany w czwartek przez RMF FM o swoją wypowiedź dla "RIA-Nowosti", w której stwierdził, że "temat zwrócenia Polsce szczątków samolotu prezydenckiego jest nadmiernie upolityczniony". Dopytywany, kto jego zdaniem upolitycznia ten temat, Andriejew odparł: "nie wiem dokładnie kto, ale tak jest". Oświadczył, że ma na myśli ma stronę polską. - Ja mówię o atmosferze, która istnieje w Polsce wokół tej sprawy - dodał.
Podkreślił przy tym, że ocena Rosji ws. wraku tupolewa "jest już od dawna i bardzo detalicznie, szczegółowo wyjaśniona". - Już powiedziano wszystko. Nie mam niczego do dodania - powiedział.
Powiązany Artykuł

Katastrofa smoleńska - raport specjalny
Andriejew pytany, co musi się wydarzyć, aby wrak wrócił do Polski, tłumaczył: "dlatego, że w Rosji kontynuuje się śledztwo i według prawa rosyjskiego, póki się nie zakończy, wrak jako materiał tej procedury musi pozostawać na terytorium Rosji".
Zapytany, ile razy polscy politycy zwracali się do strony rosyjskiej o możliwość przybycia i rozpoczęcia prac na miejscu katastrofy, powiedział, że "nie chodzi o polityków". - Co do dostępu do miejsca, to jest sprawa między śledczymi strony polskiej i rosyjskiej. Są procedury dostępu. I o ile wiem, ten mechanizm nadal funkcjonuje - przekonywał.
REKLAMA
Ambasador odniósł się również do tematu budowy wspólnego pomnika na miejscu katastrofy smoleńskiej. - Rozmowy na ten temat prowadziły ministerstwa kultury Rosji i Polski - wskazał Andriejew. Dodał, że od pewnego czasu "strona polska nie wraca do tych rozmów". - Ten proces negocjacyjny nie idzie od chyba 2-2,5 lat - powiedział.
Siergiej Andriejew został również zapytany o kwestię budowy pomnika ofiar katastrofy w Warszawie. Komitet budowy pomników smoleńskich zapowiedział w środę, że Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. ma stanąć na obszarze zielonym między placem Piłsudskiego w Warszawie a ul. Królewską, oraz że rozpoczynają się prace nad nim. Na pytanie, czy wybierze się w to miejsce, ambasador odparł: "poczekamy do czasu, gdy ten pomnik powstanie i potem zobaczymy".
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
aj
REKLAMA
REKLAMA